
Zawalcz o wymarzoną sylwetkę stawiając na właściwą diagnozę / fot. materiały prasowe
Głód może mieć różne oblicza. Jak odróżnić głód fizyczny od głodu emocjonalnego? Czy możemy czuć się głodni z powodu smutku, wstydu lub nieodwzajemnionej miłości i braku fizycznej bliskości?
Głód emocjonalny i głód fizyczny do dwa różne pojęcia, o których istnieniu często nie mamy pojęcia. Gdy czujemy się głodni, nie zastanawiamy się, dlaczego. Nie analizujemy, czy nasz wcześniejszy posiłek był pełnowartościowy i powinien zapewnić długie uczucie sytości, ale po prostu sięgamy w domu do lodówki lub robimy przerwę w pracy na małą przekąskę. To ogromny błąd, który często powoduje niekontrolowane przybieranie na wadze i rujnuje nasze zdrowie fizyczne oraz psychiczne.
Głód emocjonalny – cichy wróg zdrowia i szczupłej sylwetki
Wiele osób pewnie zauważa u siebie nagłą potrzebę zjedzenia czegoś smacznego w różnych sytuacjach. Głód pojawia się często po silnym stresie, jest towarzyszem samotnych wieczorów przed telewizorem i daje o sobie znać, gdy nasz nastrój niebezpiecznie spada np. w wyniku problemów osobistych lub zawodowych. Ten głód to właśnie głód emocjonalny – nagły, niezwiązany ze stopniem wypełnienia żołądka, uporczywy i niemożliwy do pokonania nawet obfitym posiłkiem. W przeciwieństwie do głodu fizycznego nie narasta stopniowo, a niemal zwala z nóg i zaczyna kontrolować nasze zachowania, przejmując władzę nad zdrowym rozsądkiem. Chwilowo zaspokojony daje krótkie uczucie szczęścia i odprężenia, które szybko mija i musimy ponownie coś zjeść, aby dobrze się poczuć.
Walka z głodem emocjonalnym jest wyjątkowo trudna z wielu powodów. Po pierwsze – uczucie głodu emocjonalnego nie wiąże się z faktyczną koniecznością spożycia kolejnego posiłku, więc szybko przybieramy na wadze i traci na tym nie tylko nasze zdrowie, ale także i samoocena. Tutaj już tylko krok dzieli nas od błędnego koła odchudzania i pogłębiających się problemów emocjonalnych. Po drugie – głód emocjonalny ma konkretną przyczynę, z której możemy nie zdawać sobie sprawy. Dlatego właśnie konieczne jest nauczenie się rozpoznawania symptomów głodu fizycznego i emocjonalnego, a w przypadku, gdy podejrzewamy, że jedzenie zaczyna rządzić naszym życiem, szybkie rozpoczęcie terapii dietetycznej i psychologicznej.
Głód emocjonalny utrudnia odchudzanie, dlatego u osób, które nie mogły schudnąć z jego powodu, stosowano leki hamujące łaknienie. Taka terapia w wielu przypadkach okazała się ratunkiem przed powolną śmiercią z powodu otyłości oraz wiążących się z nią chorób. Więcej na temat farmakologicznego leczenia otyłości oraz leków hamujących apetyt możesz przeczytać w serwisie http://meridiasprzedam.plom.pl.
Głód fizyczny można szybko zagłuszyć
Głód fizyczny, który ma związek ze zbyt dużymi odstępami czasu pomiędzy kolejnymi posiłkami lub ich pomijaniem narasta stopniowo. Zwykle towarzyszy mu silne uczucie ssania w żołądku oraz charakterystyczne burczenie w brzuchu. Znika zaraz po jedzeniu i nie pojawia się dopiero wówczas, gdy nasz żołądek znowu jest pusty. To oczywiście jedynie uproszczony opis, bo przecież uczuciem głodu steruje ośrodek sytości w mózgu, więc tak naprawdę żołądek nie jest tutaj przywódcą, ale usytuowanie głodu fizycznego w okolicy żołądka ma związek z faktyczną potrzebą zjedzenia posiłku. Co ciekawe, osoby cierpiące z powodu głodu emocjonalnego najczęściej odczuwają go w ustach! Uczucie to określane jest jako niemożliwa do pokonania potrzeba skosztowania smaku potrawy, który mimowolnie czujemy w ustach.
Jak walczyć z głodem emocjonalnym?
Na pewno trzeba szybko reagować i nauczyć się rozpoznawać jego symptomy. Ciągłe wizyty w kuchni w celu sięgnięcia do szafki po coś słodkiego lub do lodówki po kolejną kanapkę to znak, że coś jest nie tak. Oczywiście nie obejdzie się tutaj bez pomocy specjalisty dietetyka oraz psychologa, który pomoże odkryć, co steruje naszymi emocjami i powoduje niemożliwy do pokonania głód. Leki na bazie sibutraminy bardzo dobrze radzą sobie z hamowaniem głodu, więcej na ich temat dowiesz się w artykule http://meridiasprzedam.plom.pl/sibutramina-sprzedam-cena/.

Ciągłe wizyty w kuchni to zły znak / fot. materiały prasowe
Korzystny wpływ terapeutyczny ma nauka radzenia sobie ze stresem oraz samoakceptacja. Ponadprzeciętna wrażliwość oraz dodatkowe kłopoty rodzinne, zawodowe i zdrowotne mogą nasilać problemy emocjonalne i być ich bezpośrednią przyczyną, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dlatego właśnie nie można bagatelizować ciągłego głodu i nie ważne, czy towarzyszy on nam podczas stosowania diety odchudzającej, czy jest stałą częścią naszego życia. W każdym przypadku jest to sygnał do szybkiej konsultacji lekarskiej i sprawdzenia nie tylko stanu zdrowia fizycznego, ale także psychicznego!
Głód emocjonalny może pojawić się po długich latach nadwyrężania układu nerwowego stresującą pracą, bezskuteczną walką z kompleksami, problemami w każdej dziedzinie życia lub ciągłym przemęczeniem i życiem biegu. Może pojawić się także jako następstwo traumatycznych przeżyć, o których z pozoru już zapomnieliśmy i mieć związek z różnymi, znacznie oddalonymi w czasie zdarzeniami – warto o tym pamiętać, aby pozory spokoju i udanego życia nie przysłoniły nam poważnego problemu jedzenia na tle emocjonalnym, które może zakończyć się nie tylko licznymi chorobami, ale także uniemożliwić normalne funkcjonowanie w społeczeństwie i zrujnować życie.
źródło: Partner MK