Gdybyś miała taką możliwość, z kim zamieniłabyś się życiem na jeden dzień?

Z angielską królową (gdy jeszcze żyła), z Martyną Wojciechowską, Oprah Winfrey, Piną Bausch, Margaret Thatcher, Elonem Muskiem. Z ptakiem, psem, mężem, dzieckiem. Z nikim – szkoda byłoby mi nawet tego jednego dnia życia.

To niektóre odpowiedzi na pytanie „Gdybyś miała taką możliwość, z kim zamieniłabyś się życiem na jeden dzień? ”, które zadajemy kobietom tworzącym społeczność #Kobiet Krakowa.

Zaskakująco wiele z nich, odpowiada, że z nikim, bo mimo trudów lubią swoje życie. Mogłyby natomiast komuś chętnie potowarzyszyć przez jeden dzień (np. Stingowi) albo wejść do głowy jakiejś artystki (np. Zofii Papużanki), by poznać proces tworzenia. Pojawia się czasem chęć zamiany na jeden dzień z mężczyzną, wynikają z potrzeby poznania perspektywy odmiennej płci.

Zobacz też:
Co byś powiedziała sobie z przeszłości? (cytaty)

Oto kilka wypowiedzi, ku inspiracji. 

• Chętnie dowiedziałabym się, co siedzi w głowach autorów książek, których niemal zawsze dobrze się czyta i którzy tworzą dużo, np. Stephena Kinga. Musi być coś, co sprawia, że są w stanie przez całe życie nie stracić swojej kreatywności. Chciałabym to coś odkryć. Chciałabym też poznać ich proces twórczy od środka i zainspirować się. (Anna Ryś, założycielka startupów, autorka książki „Dobrze zagrane”)
• Z astronautą, wyprawiającym się na spacer kosmiczny z widokiem na Ziemię. (Alicja Ortynecka, strateżka marketingowa)

Alicja Ortynecka / fot. Barbara Bogacka

Z każdym ze swoich synów. Popatrzyłabym na siebie ich oczami i dowiedziałabym się chyba dużo nowego o sobie. Jednocześnie zrozumiałabym lepiej to, jak oni się czują i postrzegają świat. (Iryna Stakhur, reformatorka edukacji, @mama_po_harvardzie)

• Zabawić bym się chciała ‒ z lekkością zrobić gwiazdę, skoczyć do wody na główkę, bujać się na linie nad rzeką, tańczyć na rurze, przebiec 10 km, kochać się w jeziorze, iść sobie spać, kiedy tylko mi się zachce. Jak jest ktoś, kto tak może i potrafi, to chcę nim być na jeden dzień. (Justyna Mazur-Kiwer, mistrzyni litografii, prowadzi warsztaty i pokazy na temat najstarszych technik druku)
• Z Nigellą Lawson, którą ubóstwiam i której książki stanowią centralny punkt mojej kuchni. To dzięki niej nauczyłam się gotować oraz czerpać przyjemność z jedzenia – bez wyrzutów sumienia i ciągłego liczenia kalorii. Oglądanie jej programów, czytanie książek i felietonów traktuję jako antidotum na całe zło. W dodatku Nigella mówi z przepięknym akcentem, a jej język jest soczysty i wyrafinowany. (Justyna Cooper, lektorka języka angielskiego, metodyczka, autorka blog Anglistka z Krakowa)

Justyna Cooper / fot. Barbara Bogacka

Z Hillary Clinton w trakcie kampanii prezydenckiej ‒ po takim dniu wszystkie moje zmartwienia mogłyby się okazać drobnostką. (Joanna Jędrys, chirurżka plastyczna)

• Zaznaczam, że maksymalnie na ten jeden dzień, OK? Bo jednak bardzo lubię swoje zwykłe życie. Może z Tiną Turner, chwilę po sukcesie albumu „Private Dancer”? Z delfinem na wolności, któremu akurat nic nie grozi? Albo z osobą pewnie pilotującą któryś z najnowszych samolotów bojowych, oczywiście w trakcie pokojowych manewrów. (Dorota Łapa-Maik, artystka malarka)
• Ze słynną piosenkarką, na jeden jej koncert, aby móc rzucić się na tłum ze sceny. To muszą być niesamowite emocje, których nie da się kupić. (Jagoda Bednorz, właścicielka biura podróży)

Gdybym mogła, zamieniłabym się z osobą, która za 300 lat będzie żyła na Marsie, żeby zobaczyć, co znajduje się na jej talerzu i jak to smakuje. (Krystyna Pogoń: dietetyczka i technolożką żywności i żywienia człowieka)

• Aż do matury myślałam, że kiedyś zostanę psychiatrą, więc pewnie chciałabym przeżyć jeden dzień jako psychiatra, żeby zobaczyć, jak alternatywnie mogłoby potoczyć się moje życie. Ciekawym doświadczeniem byłoby dla mnie też przeżycie jednego dnia jako Egon Schiele, mój ukochany artysta. Chciałabym stanąć, będąc nim, przed białym płótnem i namalować „Śmierć i dziewczynę”, albo któryś z widoków Krumlova. A gdyby możliwa była podróż w czasie, to najchętniej przeniosłabym się do Paryża lat 20. XX wieku, do jednej z kawiarni Montparnasse, by przysłuchiwać się burzliwym dyskusjom o życiu i sztuce tam toczonym. (Paulina Santos, projektantka kafli ceramicznych)

Paulina Santos / fot. Barbara Bogacka

• Z frontmanem mojej ulubionej grupy Green Day – Billie’em Joe’em Armstrongiem. Chciałabym choć raz zobaczyć, jak to jest być gwiazdą rocka, mieć fanów na całym świecie i mieszkać w słonecznej Kalifornii. (Bogna Zielińska, trenerka języków obcych, metodyczka i językoznawczyni)
• Przez jeden dzień chciałabym pobyć mężczyzną. Myślę, że to by mi pomogło w tworzeniu męskich postaci w moich książkach (Magda Stachula, pisarka, autorka thrillerów psychologicznych)
• Z Elonem Muskiem. To dla mnie najbardziej inspirująca ze współcześnie żyjących postaci. Zajrzałabym w jego notatki, co jeszcze planuje zrobić, gdzie jeszcze planuje polecieć. (Ewa Kruszyńska: założycielka sieci żłobków BeBaby)

Z Barackiem Obamą. Cały dzień bym chodziła krok w krok za Michelle! (Karolina Bugała-Valim, twórczyni kursów online)

• Wiem, że brzmi to okropnie, ale niekiedy zamieniłabym się na jeden dzień z kimkolwiek, kto ma mniej obowiązków i mniej dzieci. Oczywiście tylko na jeden dzień, bo już kolejnego dnia na pewno bym tęskniła zarówno za moją wielką, głośną rodziną, jak i za pracą. (Paulina Szkolke, radczyni prawna, właścicielka kancelarii prawnej, mama 5 dzieci)

Paulina Szmolke / fot. Barbara Bogacka

• Z Magdą Gessler – chciałbym przez jeden dzień zobaczyć, jak wygląda życie kobiety, która kojarzy mi się z kolorowym ptakiem. Kobiety silnej, która świetnie realizuje swoje pasje. Posiada niespożytą energię, ma artystyczną duszę. Jest świetną obserwatorką życia, świata i ludzi. Ma niezwykłą osobowość, posiada grono fanów, ale jest również kontrowersyjna. (Kinga Leszkiewicz: oficerka Polskiej Policji, oligofrenopedagożka)
• Myślę, że mogłaby to być Oprah Winfrey. Ma niesamowitą energię i siłę. Uwielbiam jej błyskotliwe wywiady z ludźmi. Jest kobietą wielu umiejętności. Była aktorką filmową i serialową, pierwszą czarnoskórą, także najwięcej zarabiającą prezenterką telewizyjną w USA. Jest filantropką, właścicielką fundacji, która wspiera osoby w trudnej sytuacji życiowej. Wydawcą własnego magazynu i producentką filmową oraz właścicielką studia filmowego. Producentką zdrowej żywności. Dzięki swoim dokonaniom w mediach jest osobą najbardziej wpływową i szanowaną w Ameryce. Ale jest kobietą niezwykle mądrą i inteligentną. Spotkania z ludźmi i niezwykłe życie dają jej niewyczerpane źródło wiedzy na każdy temat. Jej osobowość jest porywająca. Wciąż pozostaje wrażliwa na ludzki los, sama mając za sobą trudne dzieciństwo. Chciałabym choć w jeden dzień doświadczyć tych wszystkich ciekawych sytuacji, ludzi i miejsc, których ona doświadcza. To musi być fascynujące. (Ewa Kawałko, marszandka sztuki)

Chyba zamieniłabym się ze starszą sobą i sprawdziła, czy dobrze dbałam o siebie i czy jestem szczęśliwa. (Ewa Góra-Zastawny, tworzy markę Hockikolcki, zachęca ludzi, by grali w gry drewniane z różnych stron świata)

• Kiedy byłam dzieckiem ‒ i tego nikt o mnie nie wie ‒ często zastanawiam się, jak to jest być kimś innym, a przede wszystkim, co odczuwają inni w różnych sytuacjach, np. co czuła taka Madonna, gdy na początku kariery odsądzano ją od czci i wiary, uważano, że kompletnie nie umie śpiewać, itd. Skąd bierze siłę i determinację, żeby nadal robić swoje? Jak działa ten mechanizm? Teraz mam już sporą wiedzę na temat mechanizmów zachowań i motywacji, ale ciekawość dziecka pozostała. (Lidia Lesiecka, malarka, nauczycielka Vedic Art)

Lidia Lesiecka / fot. Barbara Bogacka

• To zależałoby od dnia. Gdyby to był dzień energetyczny, to chciałabym sprawdzić, jak wygląda życie prezydenta Stanów Zjednoczonych. Gdyby to był dzień wrzucania na luz, mogłabym zamienić się z kotem. Albo z ptakiem. (Anna Bajork-Dołba, hipnoterapeutka)
• Z Robertem Kiyosakim lub T. Harv Ekerem. Chciałabym mieć ich percepcję życia, aby się czegoś dogłębnie nauczyć od strony biznesowej i finansowej. Joanna Grabski, trenerka redukcji stresu metodą MBSR (Mindfulness)
• Z mężczyzną. Po to, by praktycznie zmierzyć się z męskim sposobem patrzenia na świat. Zgłębiam ostatnio to zagadnienie komunikacyjnie, chcąc w moim programie szkoły rodzenia położyć jeszcze większy nacisk na rolę przyszłych ojców. Mógłby to być np. mąż, bo chętnie zobaczyłabym z jego perspektywy, jak to jest żyć ze mną. (Paulina Łasak-Ponikło, psycholożką, seksuolożka)

Z Eckhartem Tolle, w jego pierwszych tygodniach po „przebudzeniu”. Chciałabym poczuć stan, kiedy się nie myśli, a jedynie jest. (Aneta Pondo, redaktorka naczelna Miasta Kobiet)

Aneta Pondo, fot. Barbara Bogacka

• Z kimś, kto nie boi się latać. W końcu odważyłabym się polecieć szybowcem (Agnieszka Maruszczak, psycholożka, psychoterapeutka)
• Z zawodowym tancerzem. Miłość do tańca narodziła się we mnie dawno i do tej pory mi nie przeszło. Bardzo chciałabym spędzić jeden dzień w skórze osoby, dla której taniec to codzienność. (Agnieszka Szmańska, trenerka umiejętności miękkich)
• Z żołnierzem Polskiego Kontyngentu Wojskowego (dzień na misji) lub z wolontariuszem w Afryce. (Anna Sroka, założycielka firmy konsultingowej The Female Enterprise)

Zamieniłabym się na chwilę z nurkiem, który właśnie przepływa koło wieloryba. To jedno z moich marzeń (Małgorzata Gawryl,  neurologopedka, oligofrenopedagożka, mioterapeutka) 

A wy z kim zamieniłybyście się na jeden dzień? I dlaczego akurat z tą osobą?

Zobacz koniecznie:
Kobiety Krakowa – wywiady