Europeum – czyli serce Europy bije na Placu Sikorskiego
12 września 2013 na placu Sikorskiego otwarte zostało Europeum - najnowszy oddział Muzeum Narodowego w Krakowie. Mieści się w niezwykłej urody budyneczku - spektakularnie odnowionym i zmodernizowanym XVII-wiecznym Spichlerzu.

Aleksander Roslin, Portret Izabeli z Flemingów Czartoryskiej, wł. Muzeum Narodowe w Krakowie
12 września 2013 na placu Sikorskiego otwarte zostało Europeum – najnowszy oddział Muzeum Narodowego w Krakowie. Mieści się w niezwykłej urody budyneczku – spektakularnie odnowionym i zmodernizowanym XVII-wiecznym Spichlerzu.
Jak podkreśla Zofia Gołubiew, Dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, pierwotna funkcja budynku ma charakter głęboko symboliczny. Kiedyś przechowywano tam zboże – pokarm dla ciała, teraz znajdują się tam dzieła sztuki – pokarm dla ducha. Pani Dyrektor ma nadzieję, że otwarcie Europeum będzie pierwszym krokiem ku rewitalizacji tej nieco zaniedbanej okolicy. W końcu plac Sikorskiego znajduje się zaledwie kilka kroków od Rynku Głównego i ma potencjał, by stać się uroczym zakątkiem w samym sercu miasta.
Nazwa Europeum mówi wiele. Obejrzeć tu można liczącą ponad 100 dzieł kolekcję malarstwa zachodnioeuropejskiego, przedtem pokazywaną w Muzeum Książąt Czartoryskich. Kolekcja w inspirujący sposób (wielkie brawa dla kustosza, Janusza Wałka) zabiera w brawurową podróż po Europie. Jest to podróż nieoczywista, bo kluczem do niej nie jest ani geografia, ani chronologia. Obrazy i rzeźby pogrupowane są tematycznie, a odwiedzający Europeum zachęcani są nie tyle do standardowego zwiedzania, co do wędrowania między obrazami i rzeźbami, wyszukiwania własnych ścieżek, odkrywania własnych skarbów wśród zgromadzonych tu dzieł.
Jakie to dzieła? Spotkanie z nimi ma skłonić do poszukania odpowiedzi na pytania, na jakie w gonitwie codziennego życia nie mamy czasu.Na przykład: co to znaczy być Europejczykiem? Idąc tym tropem, na pewno nie byłoby Europejczyków i
Europy bez… Europy, czyli fenickiej księżniczki uprowadzonej przez Zeusa pod postacią białego byka (fragment cassone, czyli florenckiej skrzyni weselnej). Bez dwóch fundamentów europejskiej kultury – mitologii grecko-rzymskiej („Merkury przed zabójstwem Argusa”, Bertel Thorvaldsen) oraz Biblii (Stary Testament: „Lot z córkami” Gaspare Diziani da Belluno; Nowy Testament„Ukrzyżowanie” Paolo Veneziano). Bez wielkiej historii („Skok księcia Józefa Poniatowskiego do Elstery”, malarz nieznany), ale i codzienności („Przykra niespodzianka (Niedobrana para)”, Cornelis Mahu). Bez wielkich tego świata („Portret Izabeli z Flemingów Czartoryskiej”, Alexander Roslin), ale także zwykłego, czasem wręcz pospolitego tłumu („Kazanie św. Jana Chrzciciela” Pieter Brueghel mł.). Bez Polski i Polaków (jedna z sal pokazuje portrety Polaków, które wyszły spod pędzla/dłuta obcokrajowców, jak przejmująca rzeźba „Głowa umierającego Adama Mickiewicza”, Antoine Augustin Preault).
Warto podkreślić, że mimo swojego imponującego historycznego dziedzictwa Europeum jest miejscem na wskroś współczesnym (z przeszkloną windą, interaktywnymi tabletami, klimatyzacją i nowoczesnymi systemami zabezpieczającymi) i tętniącym życiem. Odbywać się tu będą wykłady, dyskusje, pokazy wypożyczonych dzieł sztuki, a również koncerty i małe formy teatralne. Ważna jest funkcja edukacyjna – organizowane będą zajęcia dla rodzin z dziećmi, placówka dysponuje również bogatą ofertą dla szkół (lekcje muzealne, „Ko-Lekcje z klasą”). Z rzeczy bardziej praktycznych – jest tu również sklepik i kawiarnia z doskonałą kawą.
Europeum to perełka wśród krakowskich muzeów – miejsce przesiąknięte historią, a jednocześnie nowoczesne. Całkowite zaprzeczenie zakurzonych muzeów do jednorazowego zaliczenia. Europeum wciąga, przyciąga i uzależnia – to miejsce, do którego się wraca.
Gabriela Iwasyk