![Etapy związku](https://www.miastokobiet.pl/wp-content/uploads/2024/12/etapy-zwiazku-miasto-kobiet.jpg)
fot. Pixabay
Miłość – uczucie, które od wieków inspiruje poetów, filozofów, filmowców, piosenkarzy, a w ostatnich dekadach również psychologów, coachów i całe rzesze użytkowników portali randkowych. Czy jest to tylko nagła erupcja chemii w mózgu, czy raczej starannie zaprojektowany przez naturę taniec, który najpierw porywa do szalonych piruetów, a później prowadzi do stabilnego walca trwającego do późnej starości?
Niezależnie od tego, czy jesteś zagorzałym romantykiem, śledzącym miłosne perypetie w serialach, czy bardziej pragmatycznym realistą, przedkładającym wspólne rozliczenie PIT nad kolację przy świecach, warto poznać sekrety miłości. Etapy związku to pierwszy stopień wtajemniczenia dla każdego. Jakie zatem są etapy miłości? Według licznych badań i obserwacji, Polacy wyraźnie rozróżniają kilka kluczowych faz związku. Nie ma niestety tabeli, która przeprowadziłaby nas przez etapy miłości bezboleśnie i w sposób zupełnie przewidywalny. Można jednak samodzielnie stworzyć sobie mapę, dzięki której możliwe staje się uniknięcie paniki, gdy intensywna fascynacja zacznie przeistaczać się w coś spokojniejszego.
Może zainteresuje Cię inny test tej autorki:
Kobiety, które kochają więźniów. O co chodzi z Write a Prisoner?
Niektórzy specjaliści do spraw miłości wyróżniają trzy etapy miłości: zakochanie, weryfikacja i stabilizacja. Inni mówią, że etapy są cztery, a tym czwartym jest relacja przyjacielska, w którą po wielu wspólnych latach zamienia się związek. Jeszcze inni twierdzą, że istnieje także piąta faza, czyli wypalenie i oddalenie. Jak jest naprawdę? Czy każdy związek musi przechodzić przez takie same fazy? Oczywiście, że nie. Każda relacja jest zbudowana inaczej. Dzisiaj przyjrzymy się 3 fazom związków oraz 3 składnikom miłości wg teorii psychologa Roberta Sternberga.
![](https://www.miastokobiet.pl/wp-content/uploads/2024/12/etapy-zwiazku1-miasto-kobiet.jpg)
fot. Pixabay
Faza 1: Zakochanie
Każda z nas już to widziała. Idealny kandydat na partnera, motyle w brzuchu, niekończące się procesy myślowe związane z możliwymi scenariuszami, jakie niesie wspólna przyszłość. Zakochanie jest intensywną, zachwycającą fazą związku. Silne emocje odurzają, a ta druga osoba wydaje się być nowym oknem na świat. W fazie zakochania mamy tendencję do idealizowania partnera. Im dłuższą miałyśmy przerwę od endorfin, tym mocniej w nas uderzają. Ale ta faza nie trwa wiecznie i to jest zupełnie naturalne.
Faza 2: Weryfikacja
Gdy emocje już trochę opadną, możemy spojrzeć na partnera bez różowych okularów. Na tym etapie poznajemy wzajemnie swoje wady i schematy działania. Tutaj także rozwijają się trzy podstawowe składniki miłości, które naukowo scharakteryzował nieco psycholog Robert Sternberg. Ten etap przychodzi zazwyczaj po roku lub dwóch od rozpoczęcia relacji i bywa burzliwy – pary, które po takim czasie często decydują się razem zamieszkać, zaczynają mierzyć się z rutyną i szarą codziennością, wkradającą się do związku. Zdarzają się pierwsze poważniejsze kłótnie, świadomość różnic między wami i waszymi oczekiwaniami. Równocześnie pojawiają się pierwsze plany na przyszłość i prawdziwe zaangażowanie, które jest konieczne do utrzymania związku.
Tej samej autorki:
„Znajdował kobiety samotnie wychowujące dzieci” – prawdziwa historia
Faza 3: Stabilizacja
Na tym etapie związku partnerzy rozumieją siebie i swoje wzajemne potrzeby. Wiedzą już, jak reagować w trudnych sytuacjach i docierają się ze swoimi oczekiwaniami. Tutaj sternbergowski trójkąt miłości może osiągnąć pełnię – intymność, pasja i zaangażowanie współistnieją, choć może nie tak spektakularnie, za to głębiej i trwalej. Więcej o Sternbergu przeczytasz w następnym akapicie.
![](https://www.miastokobiet.pl/wp-content/uploads/2024/12/etapy-zwiazku3-miasto-kobiet.jpg)
fot. Pixabay
Trzy składniki miłości
Skoro mamy już za sobą omówienie poszczególnych faz związku, warto przyjrzeć się temu, dlaczego niektóre relacje kwitną w każdej z tych faz, a inne usychają. Kluczem do sukcesu, przynajmniej według Roberta Sternberga, są trzy składniki miłości. W dużym uproszczeniu chodzi o pasję, intymność i zaangażowanie. Te składniki powinny być obecne w związku podczas każdej z jego faz, jeśli ma być udany.
Pasja to siła napędowa relacji. Elektryzujący magnes, który sprawia, że na widok tej konkretnej osoby mamy dreszcze ekscytacji. Wbrew pozorom, pasja nie jest przypisana tylko do fazy zakochania. To ten specyficzny prąd porozumienia, który oboje wyczuwacie w powietrzu, gdy jesteście blisko. Pasja może powracać falami, odświeżając relację i dodając jej dynamiki, jeśli dobrze się o nią dba.
Intymność to coś więcej niż to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami sypialni. To przede wszystkim bliskość emocjonalna, poczucie, że druga osoba rozumie nas bez słów, że można jej się zwierzyć z najgłupszych pomysłów i najbardziej wstydliwych tajemnic. Intymność to rodzaj przyjaźni na najwyższym poziomie – gdzie oba serca biją jakby w tym samym rytmie, a problemy jednego stają się naturalnie ważne dla drugiego.
Zaangażowanie to cement związku ‒ ta część, która sprawia, że pozostajemy razem nawet wtedy, gdy życie zadaje ciosy poniżej pasa. Obejmuje ono decyzje o wspólnym budowaniu przyszłości, przejmowanie się losem drugiej osoby, dbanie o nią w trudnych chwilach. To pewnego rodzaju dojrzałość, która pozwala kochać nie tylko wtedy, gdy jest kolorowo, ale i wtedy, gdy przyszło malować pejzaż w odcieniach szarości.
![](https://www.miastokobiet.pl/wp-content/uploads/2024/12/etapy-zwiazku2-miasto-kobiet.jpg)
fot. Pixabay
Fazy związku wg Sternberga
Teoria miłości Sternberga bazuje na trzech składników miłości. Kiedy w relacji pojawia się głównie pasja, a zaangażowania i intymności jak na lekarstwo, mamy do czynienia z tzw. zakochaniem – jest gorąco, lecz niezbyt stabilnie. Trochę jak z iskierką, która rozbłysła, ale nie ma w pobliżu paliwa, by płonąć długo i równomiernie. Jeżeli do pasji dojdzie intymność, ale wciąż brak zaangażowania, możemy mówić o miłości romantycznej – takiej pełnej uczuć, bliskości, wspólnych tajemnic i długich rozmów do rana, ale wciąż bez twardej decyzji, że pójdziemy razem przez życie, cokolwiek by się działo. To typowe dla drugiej fazy związku miłosnego, którą w tym artykule nazywam fazą weryfikacji.
Tej samej autorki:
„„Ona była żmiją.” O kobiecie, która miała plan
Kiedy natomiast intymność połączy się z zaangażowaniem, lecz zabraknie pasji, wtedy mamy tzw. miłość przyjacielską. Przyjemną, bliską, ale jednak pozbawioną tego „wow”, które przyspiesza bicie serca. Najbardziej pożądana, choć trudna do utrzymania, jest tzw. miłość kompletna, w której ogień pasji, głębia intymności i siła zaangażowania budują stabilną, pełną satysfakcji relację.
Fazy związku wg Sternberga mogą się różnić w zależności od tego, jaka jest proporcja trzech wymienionych składników miłości.
![Fazy związku](https://www.miastokobiet.pl/wp-content/uploads/2024/12/etapy-zwiazku4-miasto-kobiet.jpg)
fot. Pixabay
Wykres miłości
Wykresy kojarzą nam się z suchymi danymi, jednak tak właśnie badacze próbują zobrazować dynamikę miłości. Potrafią zamienić emocje w eleganckie, łatwe do interpretacji krzywe. Wykres miłości składa się z osi poziomej czasu i osi pionowej intensywności składników miłości. Rezultat odzwierciedla to, co zakłada psychologia miłości. Wykres ukazuje obraz, na którym pasja przypomina górę lodową: na początku wysoką, a potem coraz mniejszą, zupełnie jakby topniała. Intymność, w miarę rozwoju związku, pnie się stabilnie w górę. Zaangażowanie z kolei rośnie powoli, ale z czasem nabiera mocy. Według teorii Sternberga na tej podstawie możemy rozróżnić etapy miłości. Wykres jest uniwersalny, ale każda z nas może narysować swój własny. Jeśli nie wiesz, na jakim etapie związku jesteś, taki wykres może pomóc ci zrozumieć swoje odczucia i spojrzeć na relację z dystansu.
Jak korzystać z wiedzy o etapach miłości?
Świadomość poszczególnych faz miłości i ich charakterystyki może być świetnym narzędziem wspierającym harmonijny rozwój relacji. Jeśli rozumiemy, że etap różowych okularów z czasem przemija, łatwiej zaakceptować zwykłe wyzwania i nieporozumienia. Gdy wiemy, że zaangażowanie można wzmacniać i pielęgnować, możemy świadomie dbać o relację, wypracowując wspólne rytuały, rozmawiając o trudnych tematach i słuchając siebie nawzajem. Jednak nawet teoria miłości Sternberga może się nie sprawdzić, jeśli nasza miłość nie jest prawdziwa, lub na drodze pojawią się inne niespodziewane komplikacje. Zachowajmy dobre nastawienie, ale pamiętajmy, że uczuć nie można przewidzieć, ani się ich nauczyć.