Erupcja na dobry początek
Wulkan jest z jednej strony symbolem zniszczenia, ale z drugiej – rodzącego się na nowo życia, mówi Bela Komoszyńska, wokalistka i autorka tekstów zespołu Sorry Boys, jednego z największych odkryć w polskiej muzyce ostatnich lat.
Wulkan jest z jednej strony symbolem zniszczenia, ale z drugiej – rodzącego się na nowo życia, mówi Bela Komoszyńska, wokalistka i autorka tekstów zespołu Sorry Boys, jednego z największych odkryć w polskiej muzyce ostatnich lat.
Sorry Boys
„Vulcano” to tytuł drugiej płyty grupy, a wziął się on ze… snu. Przyśniło mi się, że jestem na jakiejś wyspie, jak się okazało –wulkanicznej, mówiła wokalistka w jednym z wywiadów. Byłam zaskoczona, że jej mieszkańcy żyją beztrosko, nic sobie nie robiąc z tego, że siedzą na wulkanie. Album „Vulcano” ukazał się w listopadzie ubiegłego roku i już miesiąc później pojawił się w większości podsumowań najlepszych polskich płyt roku, które ukazały się m.in. w „Gazecie Wyborczej” czy w portalach Onet.pl, Cgm.pl czy T-mobile-music.pl.
Sorry Boys istnieje od 2006 roku, kiedy to gitarzyści Tomek Dąbrowski i Piotr Blak trafili na tę samą prywatkę. Tak dobrze rozmawiało im się o muzyce, że postanowili zacząć wspólne próby. Potem na jednym z portali opublikowali ogłoszenie, na które odpowiedziała Bela Komoszyńska. Już dwa lata później grupa zakwalifikowała się do prestiżowego konkursu GBOB i wystąpiła w Londynie. Nie wygrała, ale usłyszała pochwały od Glena Matlocka, współzałożyciela legendarnej formacji Sex Pistols. Rok później została laureatem nagrody PAM London – Sorry Boys okrzyknięto „Największą Nadzieją Polskiej Sceny Muzycznej 2009 roku”. W 2010 roku ukazała się ich debiutancka płyta „Hard Working Classes”, która zebrała świetne recenzje. Żywiołowe koncerty u boku Moniki Brodki i Hey, a także udział w pokazie mody Macieja Zienia potwierdziły status rodzącej się gwiazdy. Oprócz Komoszyńskiej, Dąbrowskiego i Blaka Sorry Boys współtworzą dziś jeszcze perkusista Maciek Gołyźniak i basista Bartek Mielczarek. Mamy nadzieję, że „Vulcano” jest kolejnym szczebelkiem w drodze na szczyt.
Leszek Gnoiński
