Emmanuel i Brigitte Marcon: wyjątkowa para prezydencka
Prawdopodobnie przyszły prezydent Francji jest 39-letnim dziadkiem, który jest żonaty ze swoją o 24 lata starszą nauczycielką
Jeśli Emmanuel Marcon wygra wybory prezydenckie, Brigitte Marcon zostanie najbardziej nietypową pierwszą damą jaką Francją kiedykolwiek miała – pisze opiniotwórczy Bloomberg
Avec Annie en souvenir des goûters de vacances avec Manette, ma grand-mère.
Chociaż los wyborów we Francji nie jest jeszcze przesądzony, to wszystko wskazuje na to, że wygra je, uważany za feministę – Emmanuel Marcon. Nic dziwnego, że opinia publiczna coraz bardziej interesuje się życiem prywatnym być może najmłodszego prezydenta Francji.
Brigitte Marcon, która jest starsza o 24 lata od kandydata na stanowisko głowy państwa, była jego mentorką odkąd skończył 15 lat. Pani Marcon odgrywa także teraz kluczową rolę w kampanii prezydenckiej: doradza mu w przemówieniach i ustala agendę spotkań.
W dniu wyborów, Emmanuel Marcon podziękował swojej żonie, mówiąc, że bez niej nie był tym, kim jest. Para poznała się kiedy Marcon był jeszcze licealistą. Pani Brigitte Trogneux – nauczycielce języka francuskiego, łaciny i aktorstwa, jak niesie wieść, młody Emmanuel miał oświadczyć się jeszcze wtedy. Jednak do zawarcia małżeństwa doszło kilkanaście lat później.
Małżonkowie nie mają wspólnego potomstwa, ale przyszły prezydent jest dziadkiem dla pociech dzieci Brigitte, które ma z poprzedniego związku. Chociaż przyszła para prezydencka jest oszczędna w wypowiedziach na temat swojego prywatnego życia, to w wywiadach często wspominają o intelektualnej więzi, która ich łączy. Przyszły prezydent sprawnie odpiera ataki dziennikarzy, którzy pytają go o różnicę wieku w jego małżeństwie oraz o jego rzekomy homoseksualizm, mówiąc:
„Nie jesteśmy tradycyjną rodziną, to niezaprzeczalna rzeczywistość”.
Jeśli 7 maja potwierdzą się prognozy o tym, że Emmanuel Marcon zostanie prezydentem, jego 64-letnia żona z pewnością będzie jedną z najbarwniejszych pierwszych dam Francji.
AK