Ekspresowe mani-pedi i tort Pawłowej
Proszę wyłączyć mi te ptaki – usłyszała kiedyś właścicielka Flora Caffe. Przeczytajcie, jak naczelna Miasta Kobiet spędza czas w Warszawie
Podobno w Warszawie się biega, a w Krakowie odpoczywa. Tymczasem ja nieustannie zaprzeczam tej zasadzie. W rodzinnym Krakowie niemal nie wychodzę z redakcji Miasta Kobiet, za to w Warszawie nawet moje spotkania służbowe mają wymiar niemal… towarzyski
Tym razem na oficjalnym otwarciu salonu The Pedicure Place (Warszawa, ul. Pokorna 2) sprawdziłam na własnych dłoniach i stopach, że pedicure i manicure można zrobić nie tylko dobrze, ale i szybko.
I taka jest idea tego miejsca. Uruchomiono aż 10 stanowisk po to, by można było wpaść tu bez umawiania się, np. w przerwie na lunch i zrobić sobie ekspresowy pedicure i manicure – w dodatku równocześnie! W The Pedicure Place jest do wyboru ponad 200 kolorów, w tym najnowsze kolekcje firmowane przez gwiazdy show-biznesu. Po godzinie miałam kompletny manicure i pedicure, a na paznokciach piękny malinowy kolor z domieszką różu z najnowszej kolekcji.
Prosto z The Pedicure Place pojechałam do Flora Caffe (Warszawa, Al. Ujazdowskie 4) niewielkiej kawiarni-restauracji przy wejściu do Ogrodu Botanicznego, w której króluje pani Sława Sznajder-Kuźnicka. To jedyna znana mi kawiarnia, gdzie zamiast łomotu muzyki zagłuszającego myśli słychać śpiew ptaków. Pani Sława opowiadała, że jednak nie każdy potrafi znieść takie natężenie spokoju – zdarzył się jej klient, który puścił sobie muzykę z telefonu, a z kolei inna klientka wystosowała kuriozalną prośbę: „proszę wyłączyć mi te ptaki”.
Pani Sława ptaków nie wyłączyła, za to dla swoich gości, którzy cenią dobre i zdrowe jedzenie odtwarza smaki dzieciństwa i przyrządza zrazy zawijane, pierogi, naleśniki ze szpinakiem, rosyjskie lepioszki i podobno najlepsze pielmienie w Warszawie. Mówi, że Bóg obdarzył ją dobrym smakiem, więc gotuje dla innych. Mnie uraczyła wyśmienitą kawą i torcikiem Pawłowej, który wprawił w zachwyt mojej kubki smakowe. Polecam! [Aneta]