Ósmy dzień stworzenia

Buka - legenda krakowskich Juwenaliów 2011

Studenci AGH dokonali sensacyjnego odkrycia, które całkowicie zmieni nasze spojrzenie na rzeczywistość –  „ósmego dnia, ósmego dnia Pan Bóg stworzył AGH!”
Ósmy dzień tygodnia – bo o nim mowa – prawdopodobnie zreorganizuje nasze życie. Jak wykorzystać ten dodatkowy dzień? Ogłosić święto pracoholizmu czy stworzyć trzydniowe weekendy? Ostatnia opcja brzmi interesująco, prawda? W maju mogliśmy poczuć przedsmak czekającego nas lenistwa. Organizatorzy JUWENALIÓW Krakowskich 2011, postanowili osłodzić studentom ostatnie błogie chwile przed zbliżającą się sesją i rozpocząć weekendowe świętowanie już we wtorek. Atrakcji było co niemiara, a czasu niewiele. Uczestniczyć we wszystkim mogli tylko szczęśliwi posiadacze czasowstrzymywacza Hermiony, gdyż koncerty odbywały się w różnych częściach miasta w tym samym czasie.
Ale juwenalia to nie tylko koncerty, to także imprezy towarzyszące, występy teatralne i kabaretowe na Miasteczku Studenckim AGH i w klubie Żaczek. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, ale nie każdy mógł sobie na to pozwolić. Po pierwsze nie wszystkie krakowskie uczelnie dały studentom możliwość aktywnego udziału w koncertach przedłużając zajęcia w nieskończoność, po drugie ceny biletów nieraz onieśmielały swoim nominałem.
Kulminacyjnym punktem juwenaliów był barwny  korowód i przekazanie studentom kluczy do miasta. Na krakowskim rynku zgromadziły się króliczki PLAYBOYA, panny młode, Czarodziejki z księżyca, Muminki, postacie z Tomb Raider, palmy, biedronki, troglodyci, renifery i ledwo co obudzeni studenci w ręcznikach kąpielowych. Swoją silną więź z Alma Mater , demonstrowali pijąc różne napoje mniej lub bardziej alkoholowe i wykrzykując hasła zachęcające pozostałe uczelnie do odzewu. Ziemia drżała pod nogami, kiedy tłum przebierańców skandował: „Kto nie skacze ten z Ujotu – hop, hop, hop ”. Z powodów technicznych skakać nie mogły tylko grupy przebrane za supermarkety, stoły, smoki oraz legenda Juwenaliów 2011 – Buka.
Podczas Juwenaliów wynalazcy z AGH zdecydowali się również ogłosić długo ukrywaną prawdę: „A ósmego dnia, a ósmego dnia Pan Bóg stworzył AGH” – i choć ta zuchwała przechwałka łamie obowiązuje prawa fizyki, historii i teologii – w czasie studenckiego karnawału nikt się nie obraża. Miasto należy do studentów.

Barbara Puch