Wednesday, June 7, 2023
Home / Uroda  / W makijażu ci do twarzy

W makijażu ci do twarzy

Czyli dlaczego nie warto świętować 5. maja

makijaż dzień bez makijażu kobiecość uroda naturalność

Nie będziemy cię mamić sloganami "jesteś piękna bez makijażu". Piękna jesteś dokładnie wtedy, kiedy tak się czujesz! / fot. redakcja :)

U nas w redakcji dzisiaj dzień bez diety, pysznym szpinakowym tortem rozkoszujemy się od samego rana. A poza tym 5. maja jest oficjalnie dniem bez makijażu.

makijaż dzień bez makijażu kobiecość uroda naturalność

Nie będziemy cię mamić sloganami „jesteś piękna bez makijażu”. Piękna jesteś dokładnie wtedy, kiedy tak się czujesz! / fot. redakcja 🙂

Co za tym idzie? Szereg selfie w wersji sauté z dopiskiem „a tak wyglądam bez makijażu”. Rzecz jasna makijaż w 90 proc. nań jest, tzw. make up – no make up i oczywiście subtelny insta-filtr.

PO CO?

Bo to wyjątkowe pokazać się bez, bo przecież mało która ma na to odwagę, bo jestem od nich wszystkich, tych pudernic okropnych ładniejsza razy milion.

POROZMAWIAJMY O ISTOCIE MAKIJAŻU

No więc tak… Makijaż to kwestia wyboru. Nie istnieje żaden kodeks, w którym zapisane jest że musisz się malować, a wyjście rano po bułki bez wykonania tej czynności powinno być powodem do wstydu.

Zadaniem makijażu nie jest upiększanie. Zdziwiona? Mamy XXI wiek, makijażowe triki stosuje się by śmiertelników zamieniać w superbohaterów, mężczyzn w kobiety a słowianki w mulatki. Jeśli odkryjesz w nim zabawę i przestaniesz traktować jak konieczność, twój świat nabierze barw.

Malujesz się dla siebie. Pusty slogan, pomyślisz. Niezupełnie. Przemyśl taką oto sytuację – siedzisz w domu całkiem sama, pod kocem oglądając ulubiony serial / film / bajkę; masz rozwichrzone włosy, stary sweter na sobie i oczywiście ani grama makijażu. Czy czujesz się źle? Nie, bo wiesz, że nikt na ciebie nie patrzy. Dlaczego więc czujesz się w takim wydaniu nieswojo przebywając wśród ludzi? Jeśli w domowym zaciszu twoje samopoczucie bez makijażu jest fantastyczne, to oczywistym jest że i w pracy będziesz tak się czuła, a poranne malunki wykonujesz z myślą o oczekiwaniach innych. A przecież znasz swoją wartość, po co to robisz?

Mężczyźni nie lubią zbyt mocno wymalowanych kobiet. Taaak? A ty nie lubisz mężczyzn bez zarostu, a mimo tego twój ukochany nie kwapi się do czytania instruktaży najsłynniejszego modowego blogera radzącego jaki typ bródki aktualnie jest hot. Lubisz mocno podkreślone oko? Noś je choćby na co dzień, facet przecież powinien kochać cię za to jaka jesteś w całości, a nie za element twojej stylizacji.

W makijażu poczujesz się pewniej. Być może. Na pewno sprostasz urodowym standardom, o których ciągle słyszysz. Więc jeśli tym dla ciebie jest definicja pewności siebie – uleganiem schematom – to ok. Ale jeżeli nie – tej pewności możesz nabrać dzięki nowej bluzce, opaleniźnie, a wychodząc poza ramy „wygląd daje pewność”, dzięki nowym językowym umiejętnościom lub mocnej kawie o poranku.

Wszystko co wiąże się z twoim wyglądem to twój wybór. Możesz stosować się do zasady „nic nie muszę, a mogę wszystko by poczuć się ze sobą lepiej” lub nie. Podczas gdy dbanie o zdrowie jest musem, tak w dbaniu o wygląd obowiązuje całkowita dowolność. Krzyczące reklamy kosmetyków i gabinetów medycyny estetycznej to jedna z opcji, ale nie konieczność. My 5. maja nie świętujemy, my robimy co lubimy 🙂 A wy?

-Co ty tam masz na twarzy?

-Dobre samopoczucie.

Mistrz, „Wiedźmin”

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ