
Duży pokój / fot. Arkadiusz Uroda
Gdyby wszystkie te drzwi umiały mówić – oj, nasłuchalibyśmy się kuchennych historii! Od niechcenia pociągnięte na biało skrzydła starych drzwi aranżują tu ściany i budują zgrabny bar. W zakamarkach można się też natknąć na kilkakrotnie odbitą w lustrach własną twarz… straszne? Jak dla kogo. Mają tu świetne, domowe ciasto z owocami i lodami waniliowymi, ale to na początek, na zbalansowanie nastroju. Potem koniecznie zajrzyjcie do karty, bo francuski szef kuchni stara się nadążać za tym, co oferuje sezon. Kto lubi ślimaki, małże i kalmary, niech wali tu jak w dym. Pomysłowe potrawy na bazie makaronu i włoskich klusek? Takoż! Wszystko po europejsku i warte grzechu.
Duży pokój Restaurant & Cafe, Kraków, ul. Izaaka 3
Andrzej Politowicz