Dorota Kozińska: Dobra pustynia
Jak trudne jest życie w Afganistanie? Ile poświęcenia kosztuje praca wolontariusza w tym dzikim kraju?
Nie dajmy się zwieść pozorom. To nie jest barwny reportaż o podróżniczce odważnie zdobywającej krańce świata. Nikt tu niczego nie zdobywa, wręcz przeciwnie – Dorota Kozińska wspomina swoje zagubienie w zawiłościach afgańskich obyczajów, lekcję pokory, którą tam odebrała. Nie ukrywa również przekonania, że pomoc świadczona według jedynie słusznego („zachodniego”, tzn. „cywilizowanego”) scenariusza przyniesie więcej szkody niż pożytku. Ta urzekająca opowieść jest wyjątkowa również dlatego, że powstała z głębokiej niezgody na śmierć człowieka, który był „bóstwem opiekuńczym” polskich wolontariuszy uczących afgańskie dzieci angielskiego i informatyki. W 2007 roku Rahmanqul został zabity przez zamachowców, a najbardziej zawinił organizowaniem pomocy potrzebującym i tworzeniem kolejnych szkół. (Dorota Kozińska, Dobra pustynia, WAB)
Łucja Kucia