Dlaczego stres i orgazm nie idą w parze
Nie zaniedbuj sfery intymnej – stres i seks nie idą zwykle w parze, ale jeśli uprzednio zadbasz o swoje zdrowie, zbliżenia z partnerem będą źródłem przyjemności.

Szybkie tempo życia ma swoje plusy – dzięki nowym wyzwaniom nie grozi nam nuda, mamy poczucie, że dobrze wykorzystujemy swój czas, a także czujemy się dowartościowane za każdym razem, gdy mimo przeszkód udaje się nam dopiąć kolejny projekt w terminie. Niestety, cena jaką płacimy za kolejne sukcesy bywa wysoka.

Nie sposób żyć na wysokich obrotach i nie ponosić ceny za swoje wybory – nie oznacza to jednak, że będąc (hiper)aktywną kobietą musisz rezygnować z trybu życia, w jakim się odnajdujesz. / fot. materiał prasowy
Mój przyjaciel (?) stres
Wiele kobiet przyznaje, że lekki stres w pracy działa na nie motywująco, a najlepsze pomysły przychodzą im do głowy, gdy do deadline’u zostało niewiele czasu. W praktyce oznacza to jednak, że przed ukończeniem danego projektu niedobór snu wywołany „zarywaniem” nocy lub problemami z zasypianiem, oraz błędy żywieniowe (dania na wynos, duże ilości kawy i napojów energetyzujących itp.) stają się ich codziennością. Jakie skutki dla organizmu ma taki tryb życia?
- Zbyt krótki i mało efektywny sen prowadzi do spadku sprawności intelektualnej – z każdym kolejnym dniem coraz trudniej jest radzić sobie z obowiązkami, a błyskotliwe pomysły stają się rzadkością.
- Uboga w składniki odżywcze dieta skutkuje niedoborem witamin oraz składników mineralnych – wygląd skóry, włosów i paznokci ulega pogorszeniu.
- Kaloryczne i bogate w tłuszcze nasycone przekąski mogą powodować dolegliwości trawienne, a nadmiar kalorii w diecie przy siedzącym trybie życia przynosi niepożądany wzrost masy ciała.
- Stres powoduje spadek libido i niekorzystnie wpływa na nawilżenie błon śluzowych pochwy podczas stosunku.
Szanse na orgazm maleją…
Jak wygląda wieczór zestresowanej i zmęczonej kobiety, która poprzedniego dnia pracowała do późna, a potem nie mogła zasnąć? Być może po relaksującej kąpieli nałoży koronkową bieliznę i do rana będzie uprawiać namiętny seks ze swoim partnerem? Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak scenariusz, w którym położy się do łóżka we flanelowej pidżamie i spróbuje odespać zarwane wcześniej noce.
Jeśli przynajmniej raz stanęłaś przed takim wyborem, a mimo zmęczenia znalazłaś w sobie energię i chęć na spędzenie romantycznego wieczoru ze swoim partnerem, zastanów się, jak potoczyły się losy tamtej nocy:
- Czy w trakcie przyjemnej, ale nieco za długiej gry wstępnej czułaś jak powoli zasypiasz? (Jeśli twoja odpowiedź jest twierdząca, nie zdziw się, jeżeli twój partner zaczął ostatnio powątpiewać w swoje umiejętności…)
- Czy zbyt wczesna penetracja okazała się nieprzyjemna? (Dyskomfort wynikający z braku właściwego nawilżenia pochwy był zapewne chwilowy, ale nie zmienia to faktu, że nie na takie doznania liczyłaś podczas zbliżenia.).
- Czy w chwili silnego podniecenia udało ci się całkowicie „wyłączyć” myślenie? (Jeśli w najmniej dogodnym momencie przyszedł ci do głowy świetny pomysł lub przypomniałaś sobie o niezapłaconym rachunku, nie jesteś odosobniona – podobne doświadczenie mają za sobą tysiące innych kobiet.)
- Czy tamten seks zakończył się orgazmem? (Natura jest w tej kwestii bezlitosna – im bardziej zależy nam na orgazmie, tym mniejsze mamy na niego szanse…)
Jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu?
Nie sposób żyć na wysokich obrotach i nie ponosić ceny za swoje wybory – nie oznacza to jednak, że będąc (hiper)aktywną kobietą musisz rezygnować z trybu życia, w jakim się odnajdujesz. Aby uniknąć niekorzystnych skutków stresu, spróbuj zaadaptować preferowany przez siebie styl życia do swoich potrzeb:
Zacznij od ustalenia priorytetów i krytycznie oceniaj swoje szanse na realizację kolejnych zadań – zanim podejmiesz się kolejnego projektu upewnij się, że na pewno masz wystarczająco dużo czasu. Robiąc jakiekolwiek plany, uwzględnij także swój czas na odpoczynek – twój organizm potrzebuje wyciszenia, zwłaszcza gdy w ciągu dnia dajesz z siebie wszystko.
Postaw także na zdrowy tryb życia: wartościowe posiłki, aktywność fizyczną (pomoże ci zwalczyć stres) i efektywny sen. Wzmocnij swoje ciało, a będzie ci łatwiej radzić sobie w kryzysowych sytuacjach.
Nie zaniedbuj także sfery intymnej – stres i seks nie idą zwykle w parze, ale jeśli uprzednio zadbasz o swoje zdrowie, unikniesz przemęczenia, a zbliżenia z partnerem będą źródłem przyjemności. Prostym rozwiązaniem jest inwestycja kilku złotych w produkt dostępny w aptekach – globulki dopochwowe (np. HydroVag), które zwalczą suchość pochwy i zapewnią jej ochronę przed infekcjami intymnymi. Od zwykłych lubrykantów odróżnia je to, że działają już od środka, czyli w miejscu powstania problemu, a są przy tym na tyle skuteczne, że poprawiają odczucia obojga partnerów.
patra 9 marca, 2015
Widziałam ostatnio w jakimś innym artykule komentarze o hydrovagu, skusiłam się dobrymi opiniami i jestem zachwycona!
kaha 25 marca, 2015
do patra:
a możesz napisać coś więcej? Z czym miałaś problemy i na co konkretnie Ci pomogły? Myślę nad kupnem na mocną i często powracającą suchość pochwy, ale chętnie najpierw poznam opinie.
diane 27 marca, 2015
Kaha, nie zastanawiaj się, tylko kupuj – nawilża jak ta lala!
czacza 27 marca, 2015
Popieram, te globulki są cudowne, próbowałam już różnych sposobów, ale tak naprawdę dopiero teraz mam spokój. Warto spróbować.
kaha 27 marca, 2015
No to moja ostatnia nadzieja chyba. Spróbuję, trzymajcie kciuki, żeby i mnie pomogło!
luna 31 marca, 2015
Fajne porady, będę musiała je wcielić w życie, jak zwykle bez wysiłku fizycznego się nie obędzie, chyba będzie trzeba w końcu ruszyć tyłek 🙂
figa 31 marca, 2015
Naważniejsze to zachować balans – znaleźć czas na aktywność i odpoczynek, cieszyć się życiem, szanować się nawzajem i wtedy wszystko jest piękniej 🙂
dżasta 31 marca, 2015
W Hydrovagu jest kwas hialuronowy i dzięki temu super działa na nawilżenie. Podchodziłam do tych wszystkich pochwał bardzo sceptycznie, ale przekonałam się na własnej skórze, że warto!
foxy lady 31 marca, 2015
Natura jest w tej kwestii bezlitosna – im bardziej zależy nam na orgazmie, tym mniejsze mamy na niego szanse…
Święta prawda, nie można myśleć o takich rzeczach, bo wtedy się nie uda na 100%. Najlepiej popłynąć i dać się porwać namiętności 😀
Marika 23 maja, 2015
no a jak maja iść w parze? Ja mam tak stresująca pracę, że w pewnym momencie w ogóle straciłam ochotę na seks. Przyjaciółka poleciła mi forstres na uspokojenie i szybko wszystko wróciło do normy. W pracy już tak się nie denerwuję i w domu lepiej funkcjonuję.
fiona 30 kwietnia, 2018
ze stresem to się nie da. najpierw trzeba zrobić tak żeby stres odpuścił i dopiero brać się za seks. dla mnie najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest połknąć tabletką Extraspasminy i ona już robi swoje. pomaga się odprężyć i zrelaksować. wtedy seks jest prawdziwą przyjemnością.
cornhole tournament boards 15 stycznia, 2020
… [Trackback]
[…] Read More to that Topic: miastokobiet.pl/dlaczego-stres-i-orgazm-nie-ida-w-parze/ […]