Dieta dla przyszłej mamy. Czy w ciąży można jeść śledzie?
Czy wiesz, dlaczego w stanie błogosławionym śledzik jest wręcz wskazany?

fot. Daniel Reche / Pexels
Ciąża to niezwykły czas, który przynosi wiele radości, ale także liczne wyzwania. Jednym z nich jest dbanie o zdrową i zrównoważoną dietę, która dostarczy wszystkich niezbędnych składników odżywczych zarówno dla przyszłej mamy, jak i rozwijającego się malucha. Wśród wielu pytań, które nurtują ciężarne, znajduje się także to, czy mogą spożywać śledzie – tradycyjne, smaczne i pożywne danie kuchni polskiej. Odpowiedź znajdziesz poniżej!
Ryby morskie w diecie ciężarnej – kiedy można jeść, a kiedy uważać?
Właściwe spożywanie ryb morskich w ciąży może przynieść mnóstwo korzyści zarówno dla matki, jak i rozwijającego się malucha. Morskie stworzenia dostarczają wartościowych składników odżywczych, takich jak białko, kwasy tłuszczowe omega-3, witaminy i minerały. Kluczem do korzystania z ich dobrodziejstw jest jednak umiejętność rozpoznania, kiedy można się nimi delektować, a kiedy warto zachować ostrożność.
Po pierwsze, warto sięgać po takie gatunki, które znajdują się nisko w łańcuchu pokarmowym, gdyż te mają niższą zawartość rtęci. Przykładem takich ryb są sardynki, śledzie czy pstrągi. Oprócz tego przyszłe mamy powinny unikać ryb surowych i przetwarzanych w wątpliwych warunkach. Przed spożyciem, mięso należy poddać odpowiedniej obróbce termicznej, takiej jak gotowanie, duszenie czy pieczenie.
Właściwy wybór śledzi w diecie przyszłej mamy
Przy zakupie śledzi, które będą spożywane przez ciężarną, warto sięgać po znane marki doceniane ze względu na wysoką jakość, np. produkty marki Lisner, takie jak filety a’la matjas, rolmopsy czy śledziki na raz. Stawiając na artykuły spożywcze renomowanych firm, mamy większą pewność, że ryby zostały przetworzone w zgodzie z dobrymi praktykami. Minimalizuje to ryzyko zatruć pokarmowych, które mogą być bardzo niebezpieczne dla przyszłej mamy.
Śledzie w oleju, a może w śmietanie? Jakie powinna wybierać przyszła mama?
Przyszłe mamy mogą spożywać śledzie w delikatnej, naturalnej marynacie, np. na bazie oliwy z oliwek i octu jabłkowego. Wystarczy dodać do nich pokrojoną cebulę i zioła, aby uzyskać smaczne i lekkie danie. Taki sposób przyrządzania jest mniej kaloryczny i obciążający dla układu trawiennego niż inne wersje.
Choć śledzie w oleju są smaczne, warto pamiętać, że olej może być ciężkostrawny. Należy zatem stawiać na produkty z dobrej jakości olejem, np. z oliwą z oliwek, która jest cennym źródłem jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, omega-3 i omega-6 – poprawia przy tym funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego oraz nerwowego mamy i malucha.
Solone filety a’la matjas, które można opłukać z nadmiaru soli i przyrządzić według domowego przepisu, to doskonały składnik do przygotowania śledzi w śmietanie – dania uwielbianego przez wiele pań spodziewających się dziecka.

fot. Marilena Baltzaki / Pexels
Skąd ochota na śledzie w ciąży?
W czasie ciąży w organizmie kobiety występują istotne zmiany hormonalne, które mogą wpływać na odczuwanie smaku, zapachu i preferencje żywieniowe. Z tego powodu przyszłe mamy mogą nagle zacząć pożądać pokarmów, których wcześniej nie lubiły albo spożywały rzadko. Ochota na śledzie może być również sygnałem, że organizm ciężarnej potrzebuje pewnych składników odżywczych, które są obecne w tych rybach: białka, zdrowych tłuszczy czy witamin.
Smak na śledzia w ciąży może być również wywołany przez wspomnienia związane z tym tradycyjnym polskim daniem. Dla niektórych osób śledzie kojarzą się z miłymi chwilami spędzonymi z rodziną czy przyjaciółmi, a w przyszłe mamy mogą być bardziej podatne na emocjonalne zachcianki żywieniowe – tzw. comfort food, czyli jedzenie, która sprawia, że czują się bezpiecznie i szczęśliwie.
Pamiętajmy, że zdrowa dieta w ciąży wpływa na rozwój naszych pociech, a śledzie są doskonałym źródłem białka, zdrowych tłuszczy i witamin. Dlatego nie krępuj się, kiedy przyjdzie Ci w ciąży ochota na tłustą rybę. Zadbaj jedynie o odpowiednią formę przyrządzenia i ciesz się spełnioną zachcianką!