Saturday, December 7, 2024
Home / Moda  / Design  / Design z duszą

Design z duszą

Niebanalne naczynia, oryginalne meble czy lampy, to nie tylko elementy wystroju wnętrza. To również ludzie, którzy stoją za ich projektem i wykonaniem. Ogromny talent, otwartość na ludzkie potrzeby oraz nowe rozwiązania, a przede wszystkim pasja,

TreeLamps

TreeLamps / fot. materiał prasowy

O niebanalnych rzeczach, z duszą opowiada specjalnie dla Czytelników „Miasta Kobiet”, Kinga Nowicka.

Niebanalne naczynia, oryginalne meble czy lampy, to nie tylko elementy wystroju wnętrza. To również ludzie, którzy stoją za ich projektem i wykonaniem. Ogromny talent, otwartość na ludzkie potrzeby oraz nowe rozwiązania, a przede wszystkim pasja, która dała szansę na biznes. Grono klientów zauroczonych ich projektami ciągle się powiększa, a oni udowadniają, że najzwyczajniej wypada mieć w domu coś opatrzonego metką: tworzone z pasją.

Prostota i kolor

Domove Love

Domove Love / fot. materiał prasowy

Skandynawia to nie tylko poczytne kryminały, ale również wyznacznik stylu, w jakim urządza się dzisiaj większość wnętrz. Jego fanką jest również Magdalena Szatyńska, która stworzyła swoją autorską markę Domove Love. Jak sama przyznaje, mieszkanie musi być przede wszystkim ciepłe i przytulne, ale jednocześnie niezagracone. Taki według Magdy jest właśnie styl skandynawski. – Stawia na jasne kolory i naturalne materiały, jest on dla mnie kwintesencją dobrego, minimalistycznego stylu. Pomysł na markę Domove Love wziął się z pasji, a pasja ta w przypadku Magdy, zrodziła się między innymi z pomysłów na urządzenie własnego mieszkania. – Zaczęło się od mebli vintage, wyciąganych z piwnic i garaży, z mieszkań po babciach i dziadkach. Ale meble mi nie wystarczały, postanowiłam postawić też na akcesoria hand made robione na drutach i szydełku. Robię je sama, ale kiedy zabieram się za meble pomaga mi mój tata. Ostatnio przeglądając z babcią stare fotografie dowiedziałam się, że mój pradziadek miał zakład stolarski, więc chyba mam to w genach. Krzesła, lampy i poduszki tworzone przez Domove Love charakteryzuje mocny kolor i precyzja wykonania. Pracując nad swoimi projektami autorka czerpie inspiracje z magazynów wnętrzarskich oraz z internetu, ale przede wszystkim ufa swojej intuicji i uważa, że to co robi, musi w pierwszej kolejności podobać się jej samej.

Fokus na las

Zgodnie z nadrzędną zasadą stylu minimalistycznego – „less is more”, siła drzemie przede wszystkim w odpowiednio dobranych dodatkach. Bez przepychu, ale z pomysłem. Szczególnie, jeżeli jest to dla nas coś wyjątkowego, bez czego nie wyobrażamy sobie idealnie wyposażonego mieszkania, jak na przykład kubek do kawy. W myśl tej zasady idealnie wpisują się projekty Dagmary Malacy, założycielki marki FOR.REST. – Studiuję architekturę na Politechnice Krakowskiej, często zdarzało się tak, że na kalce z projektem w oczekiwaniu na korektę kreśliłam minimalistyczne leśne znaki typu strzały, drzewa, góry. Pojawiały się też zwierzęta, ale bardziej w etnicznym stylu. Białe, proste kubki i filiżanki, a na nich liski, szopy, sowy czy inne leśne motywy. – Jestem leśnym freak’iem, uwielbiam wszystko co związane z naturą: kolory ziemi, zapachy, nawet kosmetyki wybieram te z naturalnych serii. Lubię być w lesie, ale dosłownie, nie w przenośni. Dagmara wykonuje również indywidualne zamówienia. Wystarczy tylko podesłać swój pomysł na wzór, ulubiony cytat czy kilka słów o tym, co nas ostatnio zainspirowało. FOR.REST przełamuje standardową funkcję kubka, który ma posłużyć tylko i wyłączenie do wypicia porannej kawy. Nadaje niepowtarzalny charakter temu na pozór zwykłemu porcelanowemu naczyniu, którego prosta forma i niebanalne wzory wpiszą się w niemal każdy gust i każdy styl.

Magia na wyciągnięcie ręki

MerryMeet.me

MerryMeet.me / fot. materiał prasowy

Leśnie i zwierzęce motywy bliskie są też Anicie Suchockiej, w blogosferze znanej jako Aife – autorce bloga aifowy.blogspot.com oraz założycielce marki MerryMeet.Me. Na samym początku Anita wykonywała oryginalną biżuterię oraz ubrania, które zachwyciły nie tylko jej wierne czytelniczki. Z czasem pojawił się pomysł na stworzenie nowego działu. – Mój tato jest stolarską złotą rączką, od dziecka tworzył modele samolotów od podstaw. Od tych najmniejszych po takie o rozpiętości 3 m. Na 23. urodziny otrzymałam od niego wymarzony prezent – toaletkę, którą sam dla mnie zrobił. Od tamtej chwili zaczęłam gdybać, że cudownie by było razem coś stworzyć, taki mały, rodzinny biznes, który połączy nasze zainteresowania i umiejętności. W ofercie sklepu MeeryMeet.Me można znaleźć przepiękne uszate toaletki oraz lusterka, starannie wykonane z drewna bukowego i płyt meblowych wytworzonych ze starannie dobranych włókien drzewnych. Ręcznie malowane, dostępne w kilku kolorach zastąpią z powodzeniem zwykłe lustra, które w odróżnieniu od tych tworzonych przez Anitę, nie wniosą do naszych wnętrz tyle magii i klimatu prosto z pięknych Karkonoszy. MerryMeet.Me to miejsce gdzie marzenia mieszają się z odrobiną wolności i dzikości. Wszystko po to, aby za pomocą tych niezwykłych rzeczy zaczarować każde wnętrze, a przy okazji ich mieszkańców.

W zgodzie z naturą

TreeLamps

TreeLamps / fot. materiał prasowy

Historia TreeLamps zaczęła się od tego, że pewnego dnia, główna pomysłodawczyni – Dominika Hat, przyniosła do domu znaleziony podczas wycieczki kawałek drewna, który bardzo jej się spodobał i jak sama Dominika przyznaje – postanowiła go „oświecić”. Tak powstała pierwsza lampa, a potem kolejne, zrobione m.in. z kawałka drewna znalezionego gdzieś na Półwyspie Helskim. – Każda z lamp jaką zrobiłam swoimi rękoma jest jedynym egzemplarzem i każda ma swoją historię. Można by rzecz, że to takie światowe lampy , bo była nawet jedna lampa w mojej kolekcji, która powstała z kawałka drewna przywiezionego z Danii. Dominika udowadnia, że największą inspiracją jest dla niej nietuzinkowy kawałek drewna, o który czasami przypadkowo się potknie. Jej zdaniem drewno, to jeden z najpiękniejszych i jednocześnie najelegantszych materiałów, jakim obdarowała nas matka natura. – Wystarczy go tylko odpowiednio wyeksponować, a może stać się pięknym i funkcjonalnym dodatkiem w naszych mieszkaniach. Swoje lampy autorka impregnuje jedynie naturalnymi olejami lub bejcami na bazie wody. Jedynym problem, jak sama mówi, jest brak odpowiednich abażurów – w sklepach trudno o idealne modele, a żaden z producentów nie chce podjąć się wykonania pojedynczych egzemplarzy, dlatego Dominika myśli również o tym, aby kiedyś samodzielnie zacząć je projektować. Co według autorki cechuje TreeLamps? – Przede wszystkim gabaryty. Nie potrafię zrobić czegoś miniaturowego. One muszą być widoczne, przez co mogą być świetną ozdobą domu.

Kabel ma siłę

O tym, że to właśnie lampa wpływa na ostateczny wystrój i klimat wnętrza przekonują Maja i Marek Kostykiewicz, a raczej ich projekty, czyli CablePower. To, co zmotywowało i zainspirowało ich do działania, to zalewające rynek przekombinowane żyrandole, a celem, było sprowadzenie lampy do niezbędnego minimum, czyli oprawki kabla i żarówki. – Diabeł tkwi w szczególe, dlatego długo zajęło nam dopracowanie lampy tak, aby każdy detal mógł być widoczny, ale opłaciło się. Mamy niepowtarzalną gamę kolorystyczną, a lampy dostały nagrodę must have oraz były rekomendowane do nagrody Wzór Roku przez Instytut Wzornictwa Przemysłowego. – mówią. Maja i Marek starają się zawsze włączyć swojego klienta w interakcję i przez swoje lampy, stworzyć dla niego idealną przestrzeń do własnej kreacji. Ma to swoje rezultaty, gdyż różne gusta i wymagania klientów pokazują, że CablePower wyglądają dobrze zarówno w ultra minimalistycznych willach czy nowoczesnych restauracjach z betonem i szkłem, ale także w zwykłych mieszkaniach. – CablePower można porównać do klocków Lego w oświetleniu, my dajemy elementy, ale to klient wpływa na ostateczny wygląd lampy. Możemy przyznać że lampy powyżej jednego kabla CableTWO, CableTHREE ……są tak różne jak różni są ich właściciele. Bardzo rzadko zdarza nam się wykonywać dwie takie same lampy. Gdyby mieli określić CablePower w trzech słowach, mówią: – Swoboda, wyobraźnia, kolor.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ