Czas ekstrawagancji, miksu i wygody
Zobacz co będzie modne w nadchodzącym sezonie. Pamiętaj, że modą należy się bawić i mieszać wszystko w dowolny sposób.
Nowy Jork, Londyn, Mediolan, Paryż i Berlin… Kolejne wielkie tygodnie mody za nami. Kolekcje, które mogliśmy tam zobaczyć, stanowiły propozycje, raczej ilustrowały tendencje niż trendy. Jak należy je interpretować? Nie dosłownie. Zaciera się nieco sezonowość, a wiele trendów ma nawet drugie i trzecie życie. Tej zimy panuje tak duże zróżnicowanie, że nie sposób wyciągnąć wspólny mianownika. Może poza jednym – modą należy się bawić i mieszać wszystko w dowolny sposób.
Sto procent kolor
W tym sezonie największą rolę odgrywają barwy. Wśród nich znajdziemy klasyki, jak czerń, biel, szarości (w wersji monochromatycznej lub podkręcone metalicznymi dodatkami) oraz czerwień w niezliczonej ilości wariacji i odcieni. Zdecydowanym numerem jeden jest wielki błękit – od ultramaryny, kobaltu, royal blue po granat. Warto również zwrócić uwagę na zielenie w odcieniu szmaragdu i khaki, pastelowy róż oraz złoto total look, jak i w wersji z czernią.
Wzoromania
Już dawno nie było tak ogromnego popytu na wzory w wersji od stóp do głów. Pojawiły się one niemal u wszystkich projektantów w różnych konfiguracjach. W tym sezonie możemy przeżyć totalny efekt hipnozy, której podstawą stały się trójwymiarowość, geometria i abstrakcyjne kombinacje. Dla innych dobrym rozwiązaniem będą malarskie abstrakcje, op-art, zwierzęce printy i kontrastowe zestawienia kolorów. Tradycjonalistkom polecam małe wstawki wzorów w akcesoriach.
Siła w strukturze
Zimą moda postanowiła nie oszczędzać na dzianinie, dlatego najlepiej nosić ją w wersji total look. Na wybiegach pojawiła się ona w zestawach w jednym kolorze lub o tym samym splocie. Ale jest i odwrotnie – do dzianiny mamy też bogato zdobione tkaniny pełne cekinów i błyszczących kamieni, które również błagają, aby je nosić w wersji solo. Świetnym uzupełnieniem w roli odzieży wierzchniej będą futra (prawdziwe i sztuczne), które tym razem jeszcze bardziej zwracają na siebie uwagę ekstrawaganckimi krojami, kolorami, długością włosia, a także patchworkową robotą. Futra występują również w wersji sukienkowej oraz w postaci topów i spódnic. Nadal trendy pozostają skóra i przezroczyste elementy.
Dobry fason
W tym sezonie widać nostalgię za latami 60., która stała się motywem przewodnim kroju kilku znaczących kolekcji. Wielbicielki mody znajdą dla siebie trapezowe sukienki, grzeczne koszule z kołnierzykiem, dopasowane płaszcze i minispódniczki. Dla miłośniczek wygody powraca oversize. Obszerne płaszcze, peleryny, swetry i kardigany sprawdzą się w wielu kombinacjach. Ze wzmożoną siłą coraz wyżej pnie się sportowa linia, która od kilku sezonów dominuje u amerykańskich projektantów. Równie dobrze ma się garnitur zarówno w wersji dopasowanej z dwurzędową marynarką, jak i zestaw o luźnym kroju.
Zbliżenie na detal
Dekoracyjne zdobienia i fantazyjne aplikacje zyskują w tym sezonie nowy wymiar i znaczenie. Bogato zdobione sylwetki pojawiły się na wybiegach wszystkich stolic mody. Ozdobione zostały wszystkie części garderoby – spodnie, spódnice, swetry, okrycia wierzchnie oraz sukienki. Świetnym uzupełnieniem zdobień i aplikacji są futrzane kołnierze, które idealnie sprawdzą się zarówno solo, jak i przy wełnianym płaszczu. Fanki militaryzmu również znajdą coś dla siebie. Szerokie pasy, przeskalowane kieszenie oraz wysokie oficerki dodadzą charakteru każdej stylizacji.
Jeżeli natomiast wolisz minimalizm i proste formy, postaw na jeden, ale za to konkretny akcent w postaci czerwonych ust.
Konrad Fado