Prawda ciekawsza od fikcji
W Bajkach, które zdarzyły się naprawdę mamy zarówno Kopciuszka, jak i Śpiącą Królewnę, Księżniczkę na ziarnku grochu, Piękną u boku Bestii i Królewnę Śnieżkę.
Mało komu mozolne dopasowywanie dat do faktów historycznych układa się w fascynującą opowieść. Tymczasem w Bajkach, które zdarzyły się naprawdę mamy zarówno Kopciuszka, jak i Śpiącą Królewnę, Księżniczkę na ziarnku grochu, Piękną u boku Bestii oraz Królewnę Śnieżkę.
Książkę otwiera wzruszający portret „matki królów” – Elżbiety Rakuszanki jako Kopciuszka, a rozdział o Królewnie Śnieżce to „portrety podwójne” – uciśnionych młodych piękności i ich starych, paskudnych ciemiężycielek. Zwłaszcza tu widać jak na dłoni, że prawdziwe życie to nie bajka z jej łatwymi uproszczeniami i labiryntem pozorów.
Może i nie jest to prawdziwa nauka, może to jakaś babska rozrywka, plotkarska wersja historii albo nowomodne „herstorie” w wersji soft. Żadnej chronologii, niewiele dat. Do kwestii faktów historycznych autorka podchodzi jednak ze śmiertelną powagą, choć zdecydowała się na niezbyt ortodoksyjną metodykę nauczania. W ten sposób nawet najbardziej straumatyzowanego ucznia można przekonać, że historia może być ciekawa niczym najlepsza literatura. Można się nią bawić do woli, np. skupić się na wybranych postaciach i dopasować je do siebie według przedziwnego klucza. Dzięki temu papierowe dotąd kobiety odzyskują ciało i prawdziwe życie.
Kobiecą wersję oficjalnej historii napisał również Dario Fo, jeden z najbardziej kontrowersyjnych noblistów, który nie ukrywa, że głównym powodem napisania Córki papieża była złość. Złość i niezgoda na żywotność czarnej legendy na temat Lukrecji Borgii. Nazywana była największą kurtyzaną Rzymu, oskarżano ją również o trucicielstwo i kazirodztwo. Gdyby obsadzić ją w roli archetypicznej bohaterki baśni, byłaby to niewątpliwie zła czarownica. Jako opętana seksem, okrutna i niebezpieczna kusicielka przedstawiana jest w kulturze popularnej do tej pory (niedawno w telewizyjnym serialu z gwiazdorską obsadą) – wbrew oczywistym dowodom.
Dario Fo, sprawnie żonglując dokumentami historycznymi i naukowymi opracowaniami, przedstawia swoją bohaterkę jako ofiarę politycznych interesów ojca i brata. Autor nie zachowuje nawet pozorów bezstronności i nie ukrywa swojego emocjonalnego zaangażowania, kreśląc hagiograficzny niemal portret Lukrecji – kobiety niepospolitej, odważnej, wrażliwej i wykształconej, która zachowała prawość i niewinność w męskim świecie, w zdemoralizowanych czasach i wśród ludzi bez sumienia. Obraz ten wyostrza się jeszcze w zestawieniu z wizerunkiem Rodriga (papieża Aleksandra VI) i Cesarego Borgiów. Dario Fo nie ogranicza się do przytaczania kompromitujących ich faktów (powszechnie zresztą znanych), ale pozwala sobie na zjadliwe komentarze, z wdziękiem wchodząc w rolę złośliwca.
Hipnotyzujący urok książki sprawia, że nie można się jej oprzeć. Przy okazji niepostrzeżenie przyswajamy pełen sprzeczności obraz włoskiego renesansu, jakże odmienny od tego zakorzenionego w powszechnej świadomości.
Anna Moczulska, Bajki, które zdarzyły się naprawdę (Znak Literanova)
Dario Fo, Córka papieża (Znak Horyzont)
Łucja Kucia
Tekst pochodzi z nr 5/2015. Zobacz, gdzie możesz dostać magazyn drukowany [DYSTRYBUCJA MK]