Cała prawda o… koenzymie Q10
Koekoenzym q10 jest niezbędnym związkiem organicznym dla naszego życia i prawidłowego funkcjonowania każdej komórki. Co tak naprawdę o nim wiemy?
Ubichinon – znany nam jako koenzym q10 jest niezbędnym związkiem organicznym dla naszego życia i prawidłowego funkcjonowania każdej komórki. Gdybyśmy mieli skupić się na niepotrzebnych definicji dowiedzieli byśmy się, że zaliczany jest do grupy chinonów, występujące w błonach mitochondriów i bierze udział w kaskadzie przekazywania elektronów… co już nie jest takie proste do opisania w kilku zdaniach. Nie dla każdego jest to jasne…
Wspomniane mitochondria odnajdziemy w każdej komórce naszego organizmu i możemy je porównać w naszym świecie do elektrowni węglowych. To do nich dostarczane są wybrane związki odżywcze jakie spożywamy z pokarmem. Związek ten jak węgiel w ów elektrowni ulegają tu spalaniu i przekształceniu w niezbędną do życia energię. Tak jak w elektrony energia musi być jakoś przetworzona i przekazana do odbiorców tak w mitochondriach do tego procesu niezbędny jest właśnie Koenzym Q10, który kumuluje ją w formie ATP. Również tak jak w elektrowni węglowej oraz każdy inny ogień do spalania potrzebuje tlenu a efektem ubocznym tego procesu jest dym (CO2), tak samo w mitochondriach wykorzystywany jest tlen transportowany przez układ krwionośny oraz wytwarzany i wydalany przez płuca CO2. Koenzym jest więc niezbędny w procesie oddychania komórkowego, którego efektem jest wytwarzanie energii.
Jednym z organów najbardziej narażonym na niedobór oraz spadek koenzymu Q10 jest serce. Jest to jeden z mięśni pracujące przez całe życie. Komórki mięśnia sercowego potrzebują więc stały dopływ energii. Bez Koenzymu Q10 praca tego narządu jak i życie komórek naszego orgiazmu była by niemożliwa.
Dobrą wiadomością jest to, że koenzym Q10 jest naturalnie wytwarzany prze nasz organizm. Złą, że niestety poziom jego syntezy spada już od 30-35 roku życia z każdą przysłowiową wiosną.
Dobrze ale czemu pisze o koenzymie q10 i co ma on wspólnego z cholesterolem?
Otóż jednym z głównych problemów Polaków oraz przyczyna niemal 50% zgonów są w naszych kochanym kraju choroby układu krążenia. Jeden z najczęstszych ich powodów to wysoki cholesterol i zmiany miażdżycowe. Osobom takim zapisuje się bardzo często tak zwane statyny. Istnieje nawet teoria, że górna granica poziomu cholesterolu została sztucznie obniżona aby zwiększyć liczbę osób kwalifikujących się na ów leczenie farmakologiczne (tak tak dodajcie sobie jeszcze z 20-30 jednostek do „norm” i wtedy się martwcie). To świetny interes, gdyż teoretycznie osoba, która zacznie je zażywać, będzie na nie (podobno) skazany do końca życia.
Ale w czym dokładnie rzecz?
Żeby to zrozumieć musze przedstawić Ci proces działania tych związków. Nie przejmuj się skomplikowanymi nazwami. Zwróć tylko uwagę, że zadaniem tych leków jest blokowanie szlaku metabolicznego w którym wytwarzany jest cholesterol (kolor pomarańczowy):
Świetnie! Bierzemy leki, blokujemy szlak i cholesterol w dół, gdyż blokujemy skutecznie jego syntezę.
W organizmie ludzkim i jego skomplikowanej biochemii wiele substratów (tak jak w poniższym przykładzie drugi związek o nazwie Mevalonate) jest niezbędnych również do produkcji różnych INNYCH związków. Jak widzisz na powyższych schemacie, szlak rozdziela się na 3 różne produkty. Jednym z nich jest cholesterol ale jak widzisz również Koenzymu q10!
Myślę, że już wiesz gdzie znajduje się błędne koło. Dbając (chociaż branie leków bez innych czynności pro-zdrowotnych to nie do końca dbanie) o układ krążenia blokujemy syntezę niezbędnego do życia każdej komórki koenzymu. A organem najbardziej wrażliwym na jego niedobory jest SERCE!
Mój tekst nie ma na celu zachęcić Cię do odrzucenia leku, lecz uświadomienie jak ważna jest suplementacja lub dieta bogatsza w Koenzym Q10. Do jego napisania skłonił mnie fakt, że w kontaktach z klientami bardzo dużo osób stosuje leki przeciw cholesterolowe a nie mają pojęcia o Ubichinonie gdyż nikt nie raczył im o tym powiedzieć. Można by to porównać w mniejszej skali do powszechnego zażywanie antybiotyków bez probiotyków.
Czy istnieje ZŁY cholesterol?
Na zakończenie mimo, że nie jest to główny temat tego artykułu chciałbym wspomnieć, że dostępnych jest wiele naturalnych związków znakomicie wspierających organizm w walce z tak zwanym „złym” cholesterolem. Pisze w cudzysłowie gdyż tak naprawdę nie ma złego ani dobrego cholesterolu. Oba są niezbędne do życia!
Rzecz jest w tym że to dopiero jego poziom (za wysoki) powoduje, że frakcja LDL staje się niekorzystny dla organizmu.
Z pośród związków aktywnych szczególnie polecamy suplementację Lecytyną i kwasami nienasyconymi (Omega 3). Dlaczego? Otóż Lecytyna i cholesterol LDL są antagonistami – jednym słowem konkurują ze sobą o pozycję. Jeśli w Twojej diecie czy procesie suplementacji dostarczasz odpowiednią ilość lecytyny, organizm będzie ją wykorzystywał zamiast cholesterolu i to już na etapie trawienia oraz magazynowania. Przy okazji lecytyna znakomicie wpływa na układ nerwowy. A Omega znakomicie „upłynnia” krew, naturalnie obniża ciśnienie i jest znakomitym związkiem w profilaktyce przeciwnowotworowej.
Tematyce substancji wspierających organizm w walce z cholesterolem wkrótce poświęcimy osobny artykuł tymczasem pamiętaj o suplementacji lub diecie bogatej w Koenzym Q10, połącz ją z aktywnością fizyczną i zbilansowaną dietą bogatą w nienasycone kwasy tłuszczowe a szybko poczujesz różnicę!
Naturalne Suplementy CaliVita
www.cvsklep.pl