Tuesday, December 3, 2024
Home / Felietony  / Ból i blask

Ból i blask

Boję się starości jak ognia. Demencji, żylaków i tykania zegara w pustym pokoju

ból i blask

Penélope Cruz w filmie „Ból i blask” / fot. Manolo Pavlón

Starość się Panu Bogu nie udała

Słyszałam to powiedzenie wiele razy, szczególnie przy okazji czyjejś choroby, nagłej śmierci albo jako konstatację stanu psychicznego seniorki rodu, która przeżuwanie rodzynek zamieniła w pewnym momencie na niekontrolowane, skrupulatne wyklinanie członków rodziny. Ot, młody ma werwę, marzenia i możliwości, a stary demencję, żylaki i tykanie zegara w pustym pokoju. Tak po prostu jest, tak to się kręci. Taki to ubogi, niedoskonały projekt.

Porozmawiaj z nią

Kilka dni temu pod krakowskim kinem Kika spotkałam babulinę z jednym zębem. Stała pod gablotą z repertuarem i w skupieniu spisywała, co tam w tym tygodniu będzie puszczane. Zagaiłam, że może ja też sobie zajrzę, bo mam co nieco do nadrobienia, poza tym urzekła mnie ta scena, ta niezmordowana konsekwencja w spisywaniu, okienko po okienku, dat, godzin i tytułów seansów. Młody by wklepał w Google, babina zaś musiała się przejść, załatwić notes, długopis, przytrzymać skuwkę w jednym zębie, założyć okulary i skupić się, żeby nie pomieszać rubryczek.
Pyta mnie, czy widziałam już Ból i blask, bo ona bardzo lubi Almodóvara „i tę jego Penelopę, co gra w każdym filmie”. Nie odpowiadam, stoję zdziwiona, że to jednak się dzieje naprawdę, bo babina, daję słowo, ma z dziewięćdziesiąt lat. Kontynuuje, że ona lubi, że się wzrusza na Almodóvarze, ale nie wie, czy iść w ciemno. Na odchodne nie polecam jej Jojo Rabbit, żegnam się uprzejmie i idę w siną dal.

Skóra, w której żyję

Boję się starości jak ognia. Demencji, żylaków i tykania zegara w pustym pokoju. Z drugiej strony czytam artykuły, że pan Zenon z Puchaczewa przebiegł maraton, a pani Wanda z Nowej Soli jeździ na rolkach, chociaż ma osiemdziesiąt lat, trzy wylewy na koncie i jedną nogę. Myślę wtedy, że coś jest ze mną nie tak, że ta moja skóra, w której żyję, jeszcze, dzięki Bogu, jędrna, nie wpuszcza przez pory tyle, ile wpuszczają w siebie te ordynarnie żywe starowiny. Jak to jest?

Wszystko o mojej babce

Napiszę kiedyś powieść, w której główną i jedyną bohaterką zostanie moja babka. Będzie to doprawdy grube tomisko, bo taką właśnie ilość historii godnych podzielenia się zostawiła mi w spadku moja Maria.

Miała na koncie dwa zawały i śmierć kliniczną, jarała jak smok odkąd odrosła od ziemi, nauczyła mnie przeklinać i pić kawę, do tego była jadowita, okrutnie dowcipna i błyskotliwa. Wynajęła niegdyś młodocianych oprychów, żeby za dziesięć złotych zwinęli z kościoła dzwonek, którego ministranci używają podczas mszy. Potrzebowała go, żeby za pomocą gumekrecepturek zmontować chałupniczy alarm, przytroczyć dzwonek do klamki i móc obudzić się, gdy ktoś postanowi się do niej włamać.

Przy drzwiach sterczała drewniana pała na właściwych włamywaczy, której z tego, co mi wiadomo, Maria nigdy nie użyła. A wiedziałabym o tym, bo trzeba by było jechać i wyciągać ją z aresztu.
Starość w wydaniu mojej babki była projektem doskonałym. Chciałabym się tak fajnie zdeptać. Nie tyle z godnością, co z wystawionym w kierunku Kostuchy środkowym palcem.

Przerwane objęcia

Jeśli kiedykolwiek wpadnę w objęcia starości, nie wyciągajcie mnie z nich. Młody ma marzenia, werwę, możliwości i paraliżujący lęk. Stary nie ma zaś nic do stracenia, chyba że wyjątkowo zależy mu na tym ostatnim bastionie stomatologii, który samotnie, jak u hipopotama, powiewa w ustach, z których płyną ciekawe opowieści.
Kto by się jednak tym przejmował. Gdy wstanie słońce, też trzeba wstać. I zamiast do komputera, wybrać się z notesem do kina, spisać repertuar. Lepiej wiedzieć, co się przegapi, jeśli się tym razem nie zdąży.

 

Magdalena Litman

Z wykształcenia dziennikarka, z serduszka – wieszczka. Zajmuje się szeroko pojętą reklamą i copywritingiem. Kocha detal, metafory, ogórki kiszone i podlaskie szeptuchy.

Oceń artykuł
4 Comments
  • Karolina Nowak 12 lutego, 2020

    Przekorny tytuł, ciekawe 🙂

  • Lulu 21 lutego, 2020

    Ubawiłam sie, choć temat nie wesoły. Tylko coś za krótko już się wygodnie rozsiadałam a tu koniec

  • driving directions 6 marca, 2020

    Your article is very good, I have read many articles but I am really impressed with your posts. Thank you, I will review this article. To know about me, try talking to me.

  • Ewa 18 marca, 2021

    Bardzo fajny artykuł, Babcia czadowa.

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ