Body shaming – co to jest i czy to już przemoc? Jak zaakceptować siebie?
Body shaming czy body positive?
Zdarzyło ci się usłyszeć „Zrób coś ze sobą albo „Widzę, że się zaokrągliłaś”? Żyjemy w świecie, gdzie idealne, bo często wyretuszowane piękno, skutecznie spycha na drugi plan naturalność i przeciętność. Media, mimo próby zmian, nadal są zbyt ciasne dla ciał z niedoskonałościami i dla osób z wątpliwym wyczuciem estetyki. Znalezienie klucza do akceptacji siebie? W dzisiejszych czasach to zadanie, które okazuje się nie lada wyzwaniem dla wszystkich z zachwianym poczuciem własnej wartości. I chociaż ruch body positive zyskuje zwolenników, to zewsząd atakuje body shaming!
Co to jest body shaming?
Bardzo często wstydzimy się swojego ciała, zamiast obdarzyć siebie właściwym szacunkiem i miłością. Niestety, nierzadko niska samoocena wynika z niebezpiecznego zjawiska, którym jest body shaming. Przeszłość, a także opinie innych kształtują nasze poczucie wartości. Nawet z pozoru błahe i po prostu żartobliwe słowa mogą odcisnąć piętno na ludzkiej psychice.
Body shaming – co to takiego? To stosunkowo nowy nurt, który nie doczekał się jeszcze polskiej, oficjalnej definicji. Nazwa pochodzi od słów „body” – ciało i „shaming” – zawstydzenie, co w połączeniu oznacza zawstydzenie ciała. Ponad 90% kobiet spotkał w życiu body shaming. To wyniki badań przeprowadzone przez Fit Rated.
OJ UW (Obserwatorium Językowe Uniwersytetu Językowego) określa body shaming jako: „Działania mające na celu poniżenie, zawstydzenie lub ośmieszenie kogoś z powodu jego wyglądu”. Wyśmiewanie może dotyczyć wielu aspektów np. wagi, wzrostu, fryzury, wyglądu skóry, makijażu, niepełnosprawności fizycznej, ubioru. W naszym społeczeństwie najczęstszym przejawem body shamingu są złośliwe, często nieprzemyślane komentarze dotyczące wagi i sylwetki drugiej osoby.
Przeczytaj koniecznie:
Dziwki, zdziry i puszczalskie, czyli slut-shaming i body shaming po polsku
„Oj, komuś się przytyło” – przykłady body shamingu
Body shaming może dotknąć każdego z nas. Uszczypliwe komentarze, które zawstydzają ciało, pojawiają się z ust najbliższych — rodziny, ale i przyjaciół, kolegów, koleżanek, a nawet nieznajomych. Oceniamy innych zbyt pochopnie, nierzadko porównując do siebie. To coraz bardziej popularne zjawisko również w Internecie.
„Przejdź na dietę”.
„Wyglądasz jak kościotrup”.
„Masz zęby jak koń”.
„Ubierasz się jak stara baba”.
„Zrób coś z sobą!”.
„Nie wyglądasz seksownie. Kobieta powinna mieć krągłości.
„Masz okropny trądzik nawet jak na nastolatkę”.
„Jesteś za szczupły, nie wyglądasz jak prawdziwy facet”.
To tylko niektóre przykłady wypowiedzi, które mogą dotyczyć body shamingu. Czasami nieprzemyślane słowa kryją za sobą krępujący podtekst.
„Ale piękna bluzka, doskonale maskuje twoje fałdki na brzuchu”,
„Oj, zmieniłeś się. Dobrze wyglądasz. Widać, że żona świetnie i DUŻO gotuje”
– oto jak niedosłownie, a nawet pod przykrywką komplementu, można zawstydzić ciało.
Każdy z nas jest inny. Niektórzy całkowicie akceptują siebie i nieprzychylnie oceniające komentarze spływają po nich jak woda po kaczce. Inni nie są tak obojętni i silni psychicznie. Szczególnie młodzi ludzie z obniżonym poczuciem własnej wartości i problemami z samoakceptacją to grupa silnie narażona na niebezpieczne konsekwencje związane z body shamingiem.
Depresje, brak pewności siebie, niska samoocena, wycofanie społeczne, zaburzenia odżywiania, brak akceptacji wyglądu… do tego może prowadzić zawstydzenie ciała. Body shaming nie patrzy na płeć, a nawet wiek.
Atakowani są nawet najmłodsi. Dzieci z początku uważają, że ich ciała są wspaniałe i dają ogromne możliwości! Komentarz cioci Krysi do małej dziewczynki: „ale ty masz fałdki na nóżkach” może zawstydzić i ośmieszyć. I chociaż ciocia tak naprawdę nie miała nic złego na myśli, to bardzo prawdopodobne, że wpłynęła niekorzystnie na rozwój dziecka. Nagle pojawiają się negatywne myśli o ciele. Dziewczynka już wie, że nie jest tak piękna jak myślała. Jeśli jest starsza, pewnie pomyśli o szybkiej i często restrykcyjnej diecie. Słowa mają ogromną moc! Mogą odmienić czyjeś życie o 180 stopni.
Z pamiętnika małej Ani…
Zawstydzenie w dzieciństwie z powodu wyglądu odbija się na całym życiu:
„Odkąd pamiętam, zawsze miałam problemy z zębami. Gdy byłam mała, rodzice nie przejmowali się tym, no bo przecież to mleczaki i wkrótce wypadną. Jednak nowe i stałe zęby wcale nie były ładniejsze! Dzieci śmiały się ze mnie na każdym etapie edukacji. Dopiero w liceum podjęłam długotrwałe leczenie u stomatologa i założono mi aparat na zęby. Marzyłam o pięknym uśmiechu…
Pamiętam imprezę urodzinową u mojej przyjaciółki. Byli znajomi ze szkoły, ale również jej rodzice i starsza kobieta. Sympatyczna babcia cały czas się do nas uśmiechała. Ja siedziałam z miną taką jak zawsze — poważną, pozbawioną radości, ale za to skutecznie ukrywającą jeszcze krzywe zęby! Wtedy staruszka spojrzała na mnie i spytała: >Ty dziewczynko, czemu się nie uśmiechasz?<. Uśmiechnęłam się, a starsza kobieta dodała: >A już rozumiem, bo masz aparat na zębach!<. Wszyscy buchnęli śmiechem. Ktoś dodał, że nie chodzi o aparat, a o zęby jak u bobra i znowu śmiech” – wspomina już dorosła 30-letnia Anna.
Zapytana o to, czy nadal skrywa swoje zęby, odpowiedziała tylko:
„Dorosłe życie ściśle związane jest z dzieciństwem. Nadal pamiętam ten śmiech na widok moich zębów i niemiłe komentarze. Było ciężko wyplewić słowa, które skutecznie zakorzeniły się w pamięci. Ale teraz uśmiecham się jeszcze więcej, bo długo walczyłam o ten uśmiech!”.
Czy body shaming to przemoc?
Codziennie narażeni jesteśmy na bycie ofiarą body shamingu albo przybieramy postać atakującego. Na stronie niebieskalinia.info przeczytamy, że:
„Przemoc to intencjonalne działanie lub zaniechanie jednej osoby wobec drugiej, które wykorzystując przewagę sił narusza prawa i dobra osobiste jednostki, powodując cierpienia i szkody”.
Body shaming to również przemoc. Wyrażanie negatywnych opinii o wyglądzie innych, jeśli nie zostaniemy o to poproszeni, oznacza naruszenie praw. To przekraczanie granic i stosowanie słownej przemocy uderzającej w zdrowie psychiczne człowieka. Osoby dotknięte body shamingiem odczuwają stres, który w długotrwałej formie może zdecydowanie obniżyć jakość codziennego życia.
Poczucie złości i beznadziei, zaburzenia odżywiania, osamotnienie, używki, smutek i brak chęci do działania — body shaming to nie jest mało znaczące zjawisko, a prawdziwy niszczyciel szczęśliwego życia. Pogoń za doskonałością rodzi frustrację.
Walka z krytyką i zawstydzaniem
Na kanale YouTube „Ewokracja” Ewa Zakrzewska — popularna modelka XXL wraz ze siostrą poruszają temat: BODY SHAMING PO POLSKU. W 5:50 minucie padają słowa:
„Kiedyś mówiło się o tym, że Instagram to ładność. Pamiętasz? Tak, musi być pięknie. Teraz tego nie ma. Teraz te naturalne zdjęcia czują się (cieszą się) dużą popularnością i to jest świetne […] . Cofamy się z super wyfotoszopowanego świata!”.
Pod hasztagiem #LoveYourBody na Instagramie oznaczają się kobiety, które akceptują siebie i pokazują naturalne piękno. W Polsce coraz większą popularnością cieszą się influencerzy, którzy bez obaw publikują zdjęcia pozbawione filtrów. Doskonałym przykładem jest aktorka Joanna Koroniewska-Dowbor, która promuje w social mediach samoakceptację.
„Pokazuję normalność, którą posiada przecież każdy, choć nie każdy ma w sobie siłę albo chęć, żeby zaprezentować ją szerszej publiczności”
– komentuje w sieci Joanna. Hasztag #nofilter cieszy się niegasnącą popularnością i oznacza autentyczność oraz brak sztucznego perfekcjonizmu!
Rzeczywiście w obecnych czasach społeczeństwo cierpi na przesyt idealnych zdjęć i wizerunków. Naturalne ciało zyskuje na wartości, a obecny trend oglądania obrazów bez filtrów to skuteczny sposób na walkę z body shamingiem. Warto w najbliższym otoczeniu podjąć działania zwiększające świadomość dotyczącą zjawiska związanego z zawstydzaniem ciała. Wiele osób wypowiadając negatywnie oceniające słowa, nie zdaje sobie sprawy, że krzywdzi innych.
Może Cię zainteresuje:
Fatfobia. Nie rób tego!
Jak zaakceptować siebie? Ruch body positive
Marek Twain napisał: „Żadna osoba nie może czuć się komfortowo bez własnej zgody”. Akceptując własne ciało — zyskujemy swobodę i szczęście. W mediach coraz głośniej zrobiło się o ruchu body positive. To akcja, której głównym celem jest nauka akceptacji i rozbudzenie szacunku dla samego siebie.
Ciałopozytywność (to polska nazwa body positive) oznacza ruch, który powstał na skutek rosnących kompleksów w społeczeństwie, pojawiającej się dyskryminacji ze względu na wygląd zewnętrzny (atrakcjonizm) oraz w odpowiedzi na wyretuszowane zdjęcia (np. za pomocą filtrów) całkowicie odbiegające od naturalności.
Body positive najsilniej oddziałuje na media społecznościowe, a przede wszystkim na Instagram. Zwolennicy body positive opowiadają o negatywnych doświadczeniach w dążeniu do „idealnego” ciała, a także o poczuciu własnej wartości i akceptacji. Ciałopozytywiści uczą się:
- dbać o zdrowie,
- kochać swoje ciało,
- akceptować niedoskonałości,
- pokazywać naturalne piękno,
- nie oceniać wyglądu innych,
- uwalniać głowę od toksycznych myśli związanych z ciałem.
Przeczytaj też:
Mów mi dobrze, czyli słowo o body talk
10 sposobów, aby zaakceptować siebie!
W ramach X edycji Kalendarza Artystycznego Gedeon Richte zapytano Polaków, z czym utożsamiają „miłość do siebie”? 49% ankietowanych #selflove połączyło z samoakceptacją, 20% z szacunkiem, a tylko 5% z dbaniem o siebie. Jak zaakceptować siebie? Oto nasze porady, jak zaakceptować siebie:
- Pamiętaj, że nikt nie jest idealny!
- Zacznij mówić do swojego ciała z szacunkiem, miłością.
- Spójrz w lustro, a następnie określ swoje wady i zalety. Zmieniaj to, na co masz wpływ. Zaakceptuj to, czego nie możesz zmienić.
- Zatroszcz się o swoje ciało i żyj zdrowo. Pamiętaj o zbilansowanej diecie i aktywności.
- Naucz się przyjmować komplementy.
- Pracuj z ciałem, aby niwelować ból i dyskomfort.
- Nie porównuj się z innymi, skup się na sobie.
- Chwal się i nagradzaj za mniejsze oraz większe sukcesy.
- Nie zapominaj, że wygląd nie jest najważniejszy.
- Masz problem z akceptacją? Spotkania z psychologiem pomagają w zrozumieniu i odnalezieniu siebie.
Body shaming nie zniknie z dnia na dzień. Społeczeństwo latami tworzyło kult idealnego piękna i potrzeba czasu, aby wszystko wróciło do normalności. Pierwszym krokiem w skutecznej walce z komentarzami mającymi na celu zawstydzić ciało jest zbudowanie solidnych fundamentów poczucia własnej wartości.