Bo zdrowie jest najcenniejsze
Złe przechowywanie tabletek, brak nadzoru przy sprzedaży leków dzieciom i niepewna data przydatności do spożycia – to obawy wyrażane przez pacjentów.
Złe przechowywanie tabletek, brak nadzoru przy sprzedaży leków dzieciom i niepewna data przydatności do spożycia – to obawy wyrażane przez pacjentów.
Po ukojenie do kiosku
Czy sprzedaż leków poza apteką jest rozwiązaniem bezpiecznym dla pacjentów? Dlaczego chorzy rezygnują z możliwości konsultacji aptekarzem? Czy leki sprzedawane w marketach i kioskach są odpowiednio przechowywane i kto to kontroluje?
Dla mnie to totalna nieodpowiedzialność, kiedy widzę, że ktoś kupuje proszki przeciwbólowe w kiosku z gazetami – komentuje pani Barbara z Sanoka. Tabletki¸ jeden sprzedawca wie ile, leżą na słońcu. To przecież leki, którymi ingerujemy w swój organizm. Skąd więc bierze się beztroska i brak refleksji w tej sprawie? Moim zdaniem sprzedaż leków poza apteką powinna być zakazana.
W hipermarkecie jak bułki
36 proc. Polaków kupuje leki bez recepty w hipermarketach, sklepach osiedlowych i drogeriach. Czy jesteśmy świadomi związanych z tym zagrożeń?
Leki to dziś dla wielu towar jak każdy inny. Smutne, lecz prawdziwe, choć to oczywiste, że takie rozumowanie nie może wyjść na dobre – twierdzi pani Agnieszka z Gdyni. Medykamenty między ziemniakami a papierem toaletowym? To niedopuszczalne! Tabletki to nie cukierki, żeby były dostępne w sklepie spożywczym. Tymczasem leki przeciwbólowe, w które można się zaopatrzyć na każdym kroku, coraz częściej tak właśnie są traktowane.
Młodzież patrzy i się uczy
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że statystyczny mieszkaniec naszego kraju zażywa średnio cztery tabletki dziennie, zazwyczaj leki sprzedawane bez recepty, środki przeciwbólowe i suplementy diety. Problem dotyczy praktycznie nas wszystkich. Leki kupujemy często, ale czy z głową?
Ile się teraz słyszy o młodzieży, która odurza się lekami. Dzieciaki wszędzie widzą tabletki, więc mogą wydedukować, że skoro tak powszechne, nie mogą być przecież groźne. To niebezpieczne” – podkreśla pan Janusz z Władysławowa. To wina nasza, dorosłych. Czas coś z tym zrobić i zrozumieć powagę sytuacji.
Pacjent a klient
Co na to sami farmaceuci? Dostępność leków przeciwbólowych bardzo ich niepokoi.
Farmaceuta stawia na rozmowę z pacjentem. Doradzi, pomoże, a jeśli zajdzie taka potrzeba przestrzeże przed nieodpowiedzialnym zażywaniem leków – mówi Danuta pracująca w jednej z warszawskich aptek. W sklepie opieka farmaceutyczna po prostu nie istnieje. Trudno się temu dziwić, przecież dla pracowników marketu osoba kupująca tabletki to nie pacjent, tylko klient. W związku z obawami pacjentów, a także samych farmaceutów, powstała nawet akcja społeczna, która ma na celu uświadamianie ludziom zagrożeń wynikających z obecnych regulacji prawnych oraz przesłanie stosownych pism do rządu polskiego. Petycję można podpisywać m.in. na stronie lekitylkozapteki.pl.
w88club 16 listopada, 2019
… [Trackback]
[…] Information to that Topic: miastokobiet.pl/bo-zdrowie-jest-najcenniejsze/ […]