Testujemy BMW serii 1- radość z jazdy po mieście
Na wieść, że testuję BMW serii 1, znajomi pytali o dwie rzeczy: jaką ma pojemność (to mężczyźni) i jak się nim jeździ (kobiety). Rozstrzyganie, które z tych pytań jest sensowniejsze, byłoby jak dyskusja o wyższości

BMW serii 1/ fot. materiał prasowy
Na wieść, że testuję BMW serii 1, znajomi pytali o dwie rzeczy: jaką ma pojemność (to mężczyźni) i jak się nim jeździ (kobiety). Rozstrzyganie, które z tych pytań jest sensowniejsze, byłoby jak dyskusja o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocnymi, więc odpowiem na obydwa: mój model miał pojemność 1600 cm3, a jeździło się nim fenomenalnie!
BMW serii 1 (linia stylistyczna Urban Line) to samochód stworzony dla kobiety. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, a zintegrowałam z jego wnętrzem od pierwszego kilometra jazdy. Nowoczesna sylwetka, głęboki granatowy kolor – notabene najmodniejszy w tym sezonie, już okrzyknięty nową czernią (tak, tak, wiem, że to nie kolor jest w samochodzie najważniejszy), a wewnątrz materiałowo-skórzana tapicerka.
BMW serii 1 jest bardzo dynamiczne, łatwo się nim wyprzedza i szybko startuje, zostawiając daleko w tyle maruderów na skrzyżowaniach. Jest to samochód kompaktowy, wygodny do parkowania. Czujniki parkowania sygnalizują, czy przypadkiem nie zapomniałyśmy o jakimś mało widocznym słupku za nami. Bardzo podobała mi się funkcja Auto Start Stop, czyli automatyczne wyłączanie silnika w czasie postoju i włączanie, gdy chcemy jechać dalej. Idealna na zakorkowanych drogach – co za oszczędność paliwa i jaka ulga dla naszych umęczonych spalinami miast. Dla eko-myślących jest też tryb Eco PRO, który przekazując kierowcy wskazówki dotyczące sposobu jazdy pozwala obniżyć zużycie paliwa (podobno nawet do 20 proc.)
Samochód daje poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Jest funkcjonalny, nie ma w nim miliona przycisków, które nie wiadomo do czego służą. Jego obsługa i prowadzenie są intuicyjne. Nowoczesny system ConnectedDrive pozwala na łączność ze światem tym kierowcom, którzy nawet w samochodzie muszą być on-line. Umożliwia on dostęp do Internetu, integrację smartfonów i odtwarzaczy muzycznych. Jego elementem jest też nawigacja, która bez zarzutu przeprowadziła mnie przez skomplikowany układ komunikacyjny Warszawy.
Środowiskiem naturalnym dla BMW serii 1 jest miasto, ale sprawdziłam samochód także na dłuższej trasie. Jeszcze nigdy podróż z Warszawy do Krakowa nie była tak przyjemna. A jechałam zarówno w słońcu, jak i w ulewie; nawet na bardzo śliskiej nawierzchni samochód doskonale trzyma się drogi. W czasie tych kilku dni testów nie skorzystałam jedynie z funkcji, przydatnej w razie awarii lub wypadku: inteligentnego systemu lokalizacji pojazdu i automatycznego wzywania pomocy. Na szczęście nie miałam takiej potrzeby.
Aneta Pondo