Alicja Bachleda-Curuś pomaga chorym na nowotwory!
Alicja Bachleda-Curuś, nieoficjalna ambasadorka Krakowa zaangażowała się w pomoc chorym na białaczkę - nie ukrywa, że zainteresowanie tematem spowodował dramat w jej najbliższej rodzinie
Bachleda-Curuś i Colin Farrell, plakat z filmu Ondine
Alicja Bachleda-Curuś, nieoficjalna ambasadorka Krakowa, zaangażowała się w pomoc chorym na białaczkę
Bachleda-Curuś i Colin Farrell, plakat z filmu Ondine.
Alicja Bachleda-Curuś nie ukrywa, że zainteresowanie problemem białaczki, spowodował dramat w jej najbliższym otoczeniu – ojciec aktorki, Tadeusz zachorował na nowotwór krwi.
Z inicjatywy celebrytki 25 marca na krakowskim rynku w godzinach od 11 do 19 odbędzie się akcja „Dzień dawcy szpiku”. Każdy chętny będzie mógł pomóc rejestrując się jako potencjalny dawca szpiku – podobnie jak uczyniła to Alicja w trakcie konferencji prasowej 20 marca.
Dawcą może zostać każda zdrowa osoba między 18 a 55 rokiem życia ważąca nie mniej niż 50 kg, bez nadwagi. Rejestracja jest praktycznie bezbolesna – polega na pobraniu 4 ml krwi oraz przebadaniu jej pod kontem zgodności z DNA biorcy. Masz ochotę pomóc, a nie możesz pojawić się na Rynku Głównym w najbliższą niedzielę? Możesz dokonać rejestracji internetowej na stronie http://www.dkms.pl/choose.html.
[youtube http://www.youtube.com/watch?v=uDz5y0yr81Q&feature=player_embedded]
Barbara Puch
gosćć 14 lipca, 2021
Fajnie że są ludzie którzy chcą i pomgają ! trzeba uświadamiać ludzi
trzeba się badać kontrolować i pukać do wszystkich drzwi !!! Mój ojciec ma raka prostaty, wykryty w lutym zeszłego roku . Lekarze dali mu kilka miesięcy życia. W tej chwili jak on to nazywa „chodzi na imprezy chemiczne” czyli na cykle chemii i Tato wyszukał w necie Sklep internetowy i kupił tam olej CBD 5 % decarboxylated z dość dużo bo 3 butelki 15ml na miesiąć … napisze stronę choć co nie który będą odbierać to za reklamę konopiafarmacja pl , ale warto kupić takie rzeczy z sprawdzonych źródeł coraz więcej jest punktów gdzie można zamiast olejku kupić wodę znam taki już przypadek 🙁 Świeże wyniki rezonansu – choroba cofnęła się o 40%. Zaznaczam tylko, że to rak w IV notabene ostatniej fazie, więc lekarze nie dawali żadnych szans a teraz przychodzą i robią „rybkę”…. Cóź nauka i medycyna jest potrzebna, ale nie można jej zawierzać w 100% tylko szukać innych rozwiązań oczywiście w granicach rozsądku. Lekarze mówią, że to cud…. hmm