Apetyt na Bisquit
"Muzyka ma swoje drugie oblicze, którego często nie doceniamy. Łagodzi, fantastycznie nastraja, choć czasami wydaje nam się, że może nawet jej nie słyszymy
Ostatnio na listach przebojów pojawiła się piosenka „Wielki mały człowiek”. W oryginale wykonywał ją zespół 2+1, a po niemal 30 latach przebój odkurzyła we wspaniałym stylu warszawska grupa Bisquit, której liderami są Joanna Chacińska (śpiewa, komponuje i pisze teksty) oraz Tomek „Serek” Krawczyk (gra na gitarze i komponuje).
– Elżbieta Dmoch (wokalistka grupy 2+1 – przyp. aut.) jest dla mnie jedną z kilku postaci, które legendą stają się za życia – mówi Chacińska. – Widywałam ją w latach 90. na Saskiej Kępie w różnych dziwnych sytuacjach i wydawało mi się, że coś nie do końca dobrego się z nią działo. Zawsze była przepiękna, miała ogromny talent, a kariera zespołu, również ta zagraniczna, rozwijała się niesamowicie. Nagle wszystko się urwało i spadła niemal na dno. To jest strasznie przykre.
O wokalistce 2+1 opowiada też „Lilly”, piosenka tytułowa. Zresztą cały album jest wyjątkową opowieścią o rozterkach, rozstaniach, porażkach, sukcesach, tęsknocie i szczęściu. Joanna snuje, często smutne, opowieści o niedopasowaniu dwojga ludzi, rozchodzeniu się ich potrzeb. Sama przyznaje, że wiele z nich ma autobiograficzne odniesienia. Dostraja się do tego muzyka, czasami nastrojowa (śliczne „Kasjo”), innym razem gwałtowna (wyjątkowe „Piękne nic”).
Płytę Bisquit, jak na razie jedną z najlepszych wydanych przez polskiego wykonawcę w tym roku, wydała Muzyka Powiśle, firma założona przez Joannę. – Bardzo lubię niezależność – mówi. – Na początku związaliśmy się z Kayax, ale już wtedy byliśmy niezależni. Kolejny, naturalny krok to własne wydawnictwo. Na razie to dla mnie czarna magia, ale uczę się, choćby od męża, który ma o wiele większe doświadczenie wydawnicze – dodaje.
„Lilly” nie jest pierwszym albumem Muzyki Powiśle – były też płyty z serii „Appetit”, które łączą muzykę i kulinaria różnych stron Europy. – Muzyka ma swoje drugie oblicze, którego często nie doceniamy. Łagodzi, fantastycznie nastraja, choć czasami wydaje nam się, że może nawet jej nie słyszymy – mówi Joanna. – Kiedy przychodzą do mnie znajomi, to nie myślę tylko o tym, co im podam do jedzenia, ale także czego posłuchamy.
Do tej pory w serii ukazały się albumy z muzyką z Polski, Francji, Hiszpanii, Szwecji, Włoch i Portugalii. Teraz Joanna pracuje nad przygotowaniem płyt o Czechach i Węgrzech. Delektując się świetną płytą Bisquit, czekamy na wyprawy kulinarno-muzyczne do naszych południowych sąsiadów.
Leszek Gnoiński
토토사이트 15 stycznia, 2020
… [Trackback]
[…] Information to that Topic: miastokobiet.pl/apetyt-na-bisquit/ […]