Ambasada Krakowian dla głodnych działania
Na ul. Stolarskiej działa Ambasada Krakowian. Można tu dobrze zjeść, choć nie jest to restauracja
Na ulicy Stolarskiej w sercu Krakowa istnieje już Ambasada Stanów Zjednoczonych i słynna Ambasada Śledzia. Teraz przyszła pora na Ambasadę Krakowian. Tu także można dobrze zjeść, choć nie jest to restauracja… To miejsce, w którym rodzą się pomysły na poprawę jakości życia mieszkańców. „Dajemy Kraków na śniadanie, wypiekamy przepisy na miasto” – zachęcają kulinarnie jego twórcy. Skosztujecie?
Umysł wyzwolony, wstęp wolny
Ambasadę Krakowian tworzy dziesięć organizacji pozarządowych, które zajmują się urbanistyką, przestrzenią miejską, jak również stosunkami społecznymi w mieście. Odbywają się tu spotkania ideowe, toczą burze mózgów, rodzą się ciekawe projekty. Twórcy miejsca podkreślają jego wielowymiarowość – po trosze ma być świetlicą, laboratorium współpracy, miejscem spotkań, debat jak również wspólnych śniadań. Można tam usłyszeć opowieści społeczników, działaczy, artystów i przedsiębiorców, którzy kreują współczesny wymiar miasta, a także historie nowych krakowian – bo specjalną serię spotkań stworzono także dla nich.
Ta nowatorska inicjatywa realizuje także nieodpłatne konsultacje prawne, cohousing oraz warsztaty fotografii dokumentalnej, prowadzone przez Babel Images. Co najważniejsze Ambasada jest otwarta dla każdego, nie trzeba należeć do żadnej z organizacji, by przedstawić swoje wizje i ciekawe rozwiązania, które przyniosą korzyści miastu. Z wielu atrakcji i spotkań może skorzystać każdy. Projekty, które już istnieją, w Ambasadzie Krakowian nabierają mocy.
Wziąć sprawy w swoje ręce
– Na razie będziemy zaczynać od małych rzeczy, tak żeby się nie spalić na początku, ale zmierzać ku coraz większym projektom – mówi Jan Szpil, były przewodniczący Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów, gospodarz Ambasady. Założycielem Ambasady Krakowian jest Sławomir Ptaszkiewicz, niezależny radny i kandydat na Prezydenta Krakowa. Zauważył, jak wiele jest osób, które angażują się w działania w przestrzeni publicznej miasta oraz w lokalną politykę, ale brakuje im środków wyrazu. W Krakowie nie było miejsca, w którym można było rozmawiać, myśleć, zadawać pytania, udzielać odpowiedzi, burzyć i budować.
Sławomir Ptaszkiewcz początkowo namawiał miejskich urzędników do zorganizowania takiej przestrzeni, jednak nie uzyskawszy od nich pomocy, postanowił działać sam. Wyposażył lokal i przeznaczył na jego funkcjonowanie pensje radnego. Pytany, jaki ma tym interes, odpowiada: – Realizuję się przez dawanie i przez dzielenie się tym, co mam. To jest moja filozofia życia. Im więcej daję, tym więcej do mnie wraca. Także w sensie relacji ludzi, których poznaję, możliwości, które się otwierają. Traktuję bycie na ziemi jako dar. Dostałem talenty – umiejętność zarządzania, organizowania, wspierania – i staram się je dobrze wykorzystać – mówi.
Potrzebę stworzenia takiego miejsca w Krakowie została dostrzeżona już w 2012 roku. Rok temu – 14 listopada 2013 roku – zorganizowano spotkanie na Barce. Przybyli tam przedstawiciele kilkunastu organizacji i inicjatyw krakowskich. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że miejsce jest potrzebne. Ambasadę Krakowian otwarto 4 kwietnia 2014 roku. Przyświeca jej idea współpracy dla dobra i rozwoju Krakowa.
Ambasada Krakowian, ul. Stolarska 6/9