Kobiety ściągają maski
O prawdziwych, wyzwolonych i silnych kobietach opowiada Agnieszka Świrska, dyrektor Festiwalu dla Kobiet PROGRESSteron
Rozmowa z Agnieszką Świrską, dyrektorką Festiwalu dla Kobiet PROGRESSteron
Festiwal dla Kobiet PROGRESSteron ma osiem lat. Przypomnijmy, w jakim celu powstał.
Osiem lat temu powiedziałyśmy głośno to, co wisiało w powietrzu. Że kobiety mają prawo do własnego rozwoju i życia w zgodzie ze sobą. Że mogą ze sobą przebywać bez konieczności rywalizacji – która chudsza, ładniejsza, lepiej zarabiająca. Że uczestniczenie we wspólnocie z innymi kobietami jest wspierające i daje siłę. Że mają podobne marzenia, tęsknoty. PROGRESSteron powstał dla kobiet, które szukają sposobu, żeby poznać siebie i nie występować stale w utartych rolach. Formuła festiwalu pozwala doświadczyć różnych metod rozwoju, a przy okazji się zrelaksować. Naszym celem nie jest układanie czyjegoś życia, chcemy inspirować do rozwoju.
Zajęcia co roku ulegają modyfikacji. Czy są jednak takie tematy, które przewijają się od początku?
Tak. Nazywam je festiwalowymi evergreenami. Największym zainteresowaniem cieszą się zawsze zajęcia związane z pielęgnowaniem poczucia własnej wartości. Kolejny temat – jak stworzyć satysfakcjonujący związek, w którym możliwe jest spełnienie potrzeb moich i partnera. I trzeci: kariera – co zrobić, żeby praca była naszą pasją. Kobiety są bardzo często zmęczone pracą, chcą z niej odejść – podczas warsztatów pomagamy im dotrzeć do tego, co naprawdę chciałyby robić.
Mimo tylu PROGRESSteronów wciąż mamy największy problem z poczuciem własnej wartości?
Jest lepiej niż osiem lat temu. Czuje się, że kobiety są silniejsze. Budowanie poczucia wartości zaczyna się od dzieciństwa. Ale też tworzy się w zetknięciu ze światem, który czasem daje nam odpowiedź, że jesteśmy wartościowe i w porządku, ale czasem też przeciwnie. A w rozwijaniu poczucia własnej wartości ważne jest, aby dokopać się do tego, co same o sobie myślimy. To jest proces długotrwały.
A z czym najbardziej nie radzą sobie kobiety w związkach?
Trudno uogólniać, ale zauważam problemy wynikające z niesłuchania siebie nawzajem. Kobiety interpretują zachowania mężczyzn inaczej, niż wynika to z męskich intencji. Na przykład mężczyzna chce iść pograć z kumplami w piłkę, a kobieta wyciąga wniosek, że on nie chce z nią spędzać czasu i już jej nie kocha. Nie umiemy też wyrażać swoich potrzeb. W dorosłym świecie nikt inny sam z siebie nie spełni naszych potrzeb, jeśli mu same o tym nie powiemy. Warto zatem uczyć się wyrażać swoje potrzeby w bliskich relacjach, ale też warto odnosić się z szacunkiem do potrzeb drugiej strony.
A z nowych tematów i metod rozwoju? Co jest na topie?
Komunikacja. Jak się komunikować, żeby były uwzględnione potrzeby wszystkich. Ewa Panufnik, założycielka Dojrzewalni Róż, podczas pobytu w Szwecji zainspirowała się metodą „Porozumiewanie bez Przemocy” i zaszczepiła ją w Polsce. Obecnie bardzo zależy nam także na propagowaniu postawy: „Co zrobić nie tylko dla siebie, ale też dla bliskich i świata”, bo przecież nie jesteśmy na świecie same. Nie chcę też, żeby PROGRESSteron kojarzył się tylko z inwestowaniem w siebie. Oczywiście, to jest pierwszy krok. Ważne, że już dbamy o siebie, czujemy się mocne. Wtedy możemy zacząć się zastanawiać, co zrobić, żeby z bliskimi było dobrze i żeby świat był lepszym miejscem dla mnie i dla innych.