7 rzeczy, które lubi twój kot i będzie ci za nie wdzięczny
Porozmawiajmy o naszych mruczkach
Jako właściciel mruczka na pewno chcesz zapewnić mu wszystko, co najlepsze, dlatego zadajesz sobie pytanie „co lubi kot?”. Każdy kot jest inny, wyjątkowy na swój sposób, ale istnieją takie aspekty, które są uniwersalne dla każdego z nich i niezwykle istotne. Zapoznanie się z nimi może pomóc ci zrozumieć kota i zapewnić mu lepsze warunki życia. To, co koty lubią to tak naprawdę to, czego potrzebują. Oto lista 7 rzeczy, które lubi twój kot i będzie ci za nie wdzięczny
Co lubią koty?
Koty to tajemnicze istoty. Kto wie, co im chodzi po głowie? Stajemy na rzęsach, żeby tylko im dogodzić. Bywają dni, że mruczek i tak strzeli focha, stwierdzi, że woli omijać nas szerokim łukiem, a przyjdzie dopiero, gdy zabrzęczy miska. W takich chwilach pojawia się pytanie — czy one w ogóle cokolwiek i kogokolwiek lubią? Co lubią koty? Znajdzie się z pewnością kilka rzeczy, które nawet najbardziej rozkapryszony kociak doceni. Wiele zależy od nas, jeśli będziemy dbać o futrzaka, w końcu zdobędzie się na gest wdzięczności. Wbrew pozorom to bardzo wdzięczne istoty. Może pewnego dnia przyniosą upolowaną zdobycz, a nawet wskoczą na kolana i pomruczą do ucha. „Dzielenie świata z kotem to sztuka oparta na zrozumieniu, kompromisie i umiejętności negocjacji. To zwierzę niełatwo przyjmuje narzucanie mu czyjejś woli” – zaznacza autorka poradnika „Rozmowa z kotem” — Małgorzata Biegańska-Hendryk, z zawodu technik weterynarii. Dlatego trzeba wykazać się cierpliwością i uważnością. Obserwujmy naszego pupila — jego reakcje i wybory, a dojdziemy do wniosku, co lubią koty i co lubi nasz indywidualny przypadek. Szczęśliwy kot więc jest to kot „wysłuchany” i… mający odpowiednio zorganizowaną przestrzeń życiową. „Opieka nad kotem, to nie tylko okazywanie czułości, lecz także właściwa organizacja kociego świata” — czytamy w „Jak wytresować kota?” Dawida Ratajczaka.
Koty lubią odpowiednio wydzieloną przestrzeń
„Strefa kuwetowa” — miejsce, gdzie kot załatwia swoje fizjologiczne sprawy. Warto zadbać, aby kuweta była wystarczająco duża, aby zwierzak mógł się w niej swobodnie poruszać. Wymiary, do których powinniśmy dążyć to szerokość kociego korpusu i długość półtorej długości kota. Można samodzielnie wykonać taką kuwetę z odpowiedniej wielkości plastikowego pojemnika, wycinając z boku wejście. Jest to o tyle dobre rozwiązanie, że zamiast klapki jest otwarte przejście, wygodniejsze dla kota. Dzięki temu też zachodzi stała wentylacja, zwierzak ma lepszy widok na otoczenie i jest to wystarczająca przestrzeń dla kota, o którą niekiedy trudno w kuwetach dostępnych na rynku. Można do takiej kuwety zakupić bezzapachowy żwirek bentonitowy. Jeśli mamy więcej niż jednego kota warto pomyśleć o większej ilości kuwet.
Miejsce do jedzenia — powinna być to cicha przestrzeń wydzielona dla kota, gdzie nie ma zbyt wiele ruchu, aby mógł w spokoju zjeść. Jeśli kotów jest więcej, każdy z nich powinien mieć osobną miskę, aby ze sobą nie rywalizowały o jedzenie. Można je rozstawić też w różne miejsca po domu. Jaką miskę wybrać? Najlepiej sprawdzają się miski ceramiczne. Na drugim miejscu klasyfikują się metalowe, a na ostatnim plastikowe.
Miejsce do spania — z całą pewnością nie jest to zakupione specjalnie legowisko. Koty samodzielnie wybierają, gdzie jest im wygodnie, ale nie jest to jedyne kryterium. Obierają zasadę: im wyżej, tym lepiej, bo muszą pozostać czujne i w razie zagrożenia mieć widok na otoczenie. Szafa albo półka to idealne miejsca. Wybierają też zakątki, gdzie jest ciepło — uwielbiają wylegiwać się na grzejnikach, czy parapetach nad nimi. Są bardzo wdzięczne, kiedy specjalnie wygrzejemy im miejsce — gdy tylko wstaniemy na chwilę z fotela nie omieszkają skorzystać z okazji i nas tam zastąpić. Kiedy wracamy, przekonujemy się o tym. Przestrzeń odpowiednia dla kota do spania to również łóżko. Po co spać na małym legowisku, kiedy stoi łóżko, na którym mogą się swobodnie wyciągnąć? Często sypiają też zwinięte w kłębek na kanapach.
Czy kot potrzebuje spaceru?
… Jedne bardziej, drugie mniej. Ale jeśli decydujemy się wypuścić mruczka na spacer, upewnijmy się, że będzie na nim bezpieczny. Pilnujmy go, jak oczka w głowie (bo przecież nim dla nas jest). Jeśli decydujemy się na teren otwarty, korzystajmy ze smyczki. Nie wszystkie koty preferują takie rozwiązanie. Najlepiej zacząć przyzwyczajać futrzaka od małego do smyczki. Później z nauką może być trudniej. Jeżeli mamy możliwość wychodzić na spacery do ogrodzonego ogródka, skorzystajmy z okazji. Wtedy kot może swobodnie pohasać. Upewnijmy się tylko, że nie ma możliwości ucieczki. Bywa, że zwierzaka zbyt bardzo pochłonie zew przygody, dlatego to my musimy zadbać o jego bezpieczeństwo. Pamiętajmy, że „kot, pomimo tego, że jako gatunek ma wysokie zdolności przystosowawcze, nie radzi sobie ze współczesnymi zagrożeniami, choćby takimi jak ruch uliczny”. Jeśli ktoś będzie chciał go ukraść, mruczek nie będzie miał szans w pojedynkę, ani w walce z agresywnymi zwierzętami, jeżeli takie napotka. Koty lubią spacery, bo mają możliwość łowów. Potulny kiciuś zamienia się wtedy w dzikiego tygrysa. To niezwykle intrygujący widok, kiedy nasłuchuje odgłosów śpiewu ptaków, obserwuje każdy ich ruch, uważnie bada otoczenie — jest w swoim żywiole. Jeśli mamy odpowiednie warunki, warto wychodzić na spacery z kotem, bo to dla niego świetna rozrywka. Ma okazję zażyć ruchu i miło spędzić z wami czas.
Jak kot się bawi?
Koty doceniają proste rzeczy. Uwielbiają zabawę w pozostawionych przez nas pudełkach; kawałkiem sznurka, który przypadkowo gdzieś odstaje; wygrzebaną z szuflady gumką do włosów i innymi ciekawymi znaleziskami. Najczęściej wybierają przedmioty, które do zabawy w ogóle służyć nie miały, ale najwyraźniej mają i takie zastosowanie. Uważajmy na drobne elementy, które mogłyby zostać połknięte oraz folie — koty uwielbiają się nimi bawić, a czasami je zjadają, co jest niebezpieczne. Kupowane zabawki dla kota służące do aportowania powinny być mniejsze oraz miękkie, aby kot mógł je przenosić w pyszczku. Zabawki do gryzienia i kopania większe, aby kot mógł je trzymać w przednich łapkach oraz zębach, a na dolnej części swobodnie się wyżywać dolnymi. Zabawki ze dzwoneczkami wybierajmy z delikatnymi grzechotkami, aby dźwięk dla kota nie był drażliwy. Piłeczki nie sprawdzają się, chyba że są zrobione ze zgniecionego papieru lub folii. Zabawki wydają się interesujące, kiedy nie ma ich cały czas na widoku, dlatego warto je chować, kiedy nie bawimy się z kotem. Koty lubią dobrą zabawę, kiedy właściciel w niej uczestniczy. Wykorzystajmy czas „naturalnej kociej aktywności”, czyli wczas rano lub późno wieczorem. Warto wyznaczyć stałą porę. Lepiej bawić się częściej, a krócej, szczególnie przy intensywnym wysiłku, kiedy kot podczas zabawy daje z siebie wszystko (a często tak bywa). Żywa zabawka jest najlepsza lub taka „ożywiona” przez nas. Koty uwielbiają wyzwania i kiedy widzą, że coś próbuje schować się przed ich czujnym wzrokiem, zaraz zwrócą uwagę na obiekt. Pozwalajmy, aby odnosiły sukcesy w polowaniu, to z całą pewnością daje satysfakcję. Na koniec dajmy przysmak futrzakowi — należną mu nagrodę.
Co lubią koty jeść?
„Wraz z tym, jak człowiek zdecydował się przyjąć kota pod swój wolny od gryzoni i szkodników dach, właśnie na nim spoczął obowiązek dostarczania mu pokarmu”. W zamian za miłe towarzystwo i mruczenie, musimy kota nakarmić i już. Dobra karma dla kota to z całą pewnością nie ta najtańsza, bo „karma karmie nierówna”. Najlepiej jeśli będziemy dostarczać mu zarówno mokrej i suchej karmy. Należy wyznaczyć określoną ilość i trzymać się ściśle grafiku podawania kotu posiłku. Kot będzie oczekiwać swojej porcji o danej porze i za wszelką cenę postara się ją wyprosić, budząc nas, a nawet robiąc nam na złość. Głodny kot to zły kot. Poza karmieniem z rąk właściciela, koty dożywiają się też samodzielnie, tym co znajdą lub upolują. To mogą być owady, małe gryzonie albo kawałek mięsa, który przypadkowo upadł na podłogę w trakcie przygotowywania obiadu. Koty lubią dobrą karmę i często nie znają granic. Musimy zapewnić też stały dostęp do wody. Oprócz korzystania z miski, koty mogą pić i uwielbiają wodę z kranu. Dlaczego? Na pewno jest atrakcyjniej podana. Koty doceniają takie rzeczy. Może kojarzy im się ze źródełkiem…
Zobacz koniecznie: Seksowni mężczyźni i słodkie koty!
Czy koty lubią być czesane?
Przeważnie koty uwielbiają wyczesywanie. To bardzo pożyteczne zajęcie, bo oprócz dbania o kocią sierść, aby nie zrobiły się kołtuny, robimy też futrzakowi masaż. Im dłuższa sierść, tym częściej musi odbywać się czesanie. Ale musi być to pielęgnacja na kocich warunkach. Jeśli nie ma na nie ochoty w danej chwili, nie należy zmuszać, bo się zniechęci. Najlepiej przyzwyczajać mruczka od kociaka do szczotki, że jest to przyjaciel, nie wróg. Można wynagrodzić mu za pomocą smakołyka cierpliwe poddawanie się pielęgnacji. Koty samodzielnie dbają o higienę, wylizując się. Czasami musimy im pomóc, ale tylko w ostateczności, bo koty nie przepadają za kąpielami. Większość z nich przy próbie zamoczenia będzie chciała uciekać, gdzie pieprz rośnie, ale zdarzają się też przypadki kotów, którym przebywanie we wodzie nie przeszkadza. Pielęgnacja kota rasowego może być kłopotliwa, jeśli nie mamy o tym pojęcia, dlatego warto zapytać zawodowego groomera, a pomoże on nam też dobrać odpowiednie środki i akcesoria.
Pazury kota – obcinanie
Kwestia obcinania pazurków również należy do delikatnych. Podobnie jak w przypadku czesania, warto przyzwyczajać kota od małego. Obcinamy kotom pazury, aby nie niszczyły mebli — chodzi o naszą wygodę. Nie jest to konieczne. Kociakom, które uwielbiają wspinaczki pazurki się przydadzą. Jeśli decydujemy się na przycinanie, można robić to mniej więcej co trzy tygodnie. Przydatne są drapaki, ale służą one raczej do tego, aby ostrzyć pazurki, a nie żeby je ścierać. Koty lubią takie, na których mogą się swobodnie wyciągnąć, przy okazji wykonując gimnastykę. Jeśli drapak na to pozwala, mogą też polubić funkcję jaką umożliwia dla szczególnie leniwych osobników, a mianowicie smaczne spanie na nim. Do drapaka można przyczepić zabawki, które mruczek będzie łapał albo obgryzał, często wylegując się przy tym jednocześnie. Oczywiście jeśli to, że mogą ostrzyć pazurki nie jest jeszcze wystarczającą zabawą samą w sobie.
Czy kot lubi głaskanie?
„Nawet trudny, nielubiący kontaktu kot może od czasu do czasu zapragnąć wyrazić swoje uczucia względem właściciela”. Warto więc pozwolić kotu na inicjatywę. Pieszczoty od czasu do czasu są przyjemne dla kota i właściciela. Kot może wskoczyć nam na kolana, mruczeć, wbijać delikatnie pazurki, uderzać łebkiem, ocierać się o nogi. Kiedy powoli mruga patrząc w naszym kierunku, to znaczy, że przesyła buziaki. Koty najczęściej mają ochotę na czułości po jedzeniu. Jeśli kot lubi pieszczoty, ale równie bardzo drapać i gryźć, unikajmy czułych kocich miejsc — brzuszka, łap, czasami też ogona. Reakcją na trafienie na takie miejsce jest zirytowane miauknięcie, syknięcie, prychnięcie albo w najlepszym przypadku zwierzak sobie pójdzie i po pieszczotach. Jeśli kot bywa nieprzewidywalny możemy zastosować pewien chwyt, dzięki któremu nie zostaniemy podrapani. Podczas głaskania połóżmy rękę delikatnie, ale pewnie na gardle kota. Wtedy możemy się nawet do kociaka przytulić. Po pieszczotach należy odsunąć się od zwierzaka a dopiero wtedy zabrać rękę. Pieszczoty od czasu do czasu poprawiają relację między kotem a człowiekiem. Pomagają się odstresować.
Czego koty nie lubią?
Każdy koci osobnik jest inny, może nie tolerować czegoś lub kogoś innego. Ale odnieśmy się do ogółu, czego koty nie lubią? Potrzebują czuć się bezpiecznie i swobodnie na swoim terenie. Źle znoszą hałas i krzyki. Jeśli pojawiają się często, mogą stać się płochliwe i niepewne. Gdy kot czegoś się boi, pozbądźmy się tego czynnika albo odizolujmy go od niego, np. gdy problemem jest odkurzacz, zanim zabierzemy się za odkurzanie pokoju, zamknijmy zwierzaka w oddalonym pomieszczeniu. Jeśli nie tolerujesz jakieś osoby, spotykajmy się z nią poza domem. Koty nie lubią kąpieli. Tylko rzadkie przypadki tolerują zamaczanie ich we wodzie. Reszta zareaguje jakbyśmy wsadzali je nie do wody a ognia. Upewnijmy się, że to naprawdę ostateczność. Są niezadowolone, kiedy je zaczepiamy i drażnimy. Czasami kot zwyczajnie nie ma ochoty na zabawę i trzeba się z tym pogodzić, zostawić w spokoju, a później sam pewnie do nas przyjdzie. Pamiętajmy, aby zadbać o dostarczenie kotu pożywienia, wody i wyczyścić mu kuwetę. Nikt nie lubi, gdy brakuje mu jedzenia i czystej przestrzeni, więc nie róbmy tego futrzakowi. To my jesteśmy odpowiedzialni za jego warunki życia. Warto zwracać uwagę na reakcje kota, od razu widać po niej, kiedy jest niezadowolony, a wtedy możemy mu pomóc. Prawda jest taka, że koty są humorzaste i trudno nadążyć za ich kaprysami, bo „humor kota potrafi zmieniać się jak kameleon na hinduskim targu”.
Korzystałam z: „Jak wytresować kota?” Dawida Ratajczaka oraz „Rozmowa z kotem” Małgorzaty Biegańskiej-Hendryk
Katarzyna Kromka