Friday, January 17, 2025
Home / Akcje Miasta Kobiet  / Szafobranie  / Szafobranie ma branie

Szafobranie ma branie

Nieposprzątana szafa to nieposprzątane życie. Wiedzą to wszystkie kobiety, dlatego na 19 Szafobraniu z Miastem Kobiet, które odbyło się w Metaforma Cafe, pojawiło się kilkadziesiąt pań.

fot. Artur Rakowski

fot. Artur Rakowski

fot. Artur Rakowski

Nieposprzątana szafa to nieposprzątane życie. Wiedzą to wszystkie kobiety, dlatego na 19. edycji Szafobrania z Miastem Kobiet, która odbyła się w Metaforma Cafe, pojawiło się kilkadziesiąt pań. Każda pozbyła się kilku nienoszonych już ciuchów i znalazła coś dla siebie.

Wolę przyjść tutaj niż na wyprzedaż do galerii handlowej. W żadnej sieciówce nie ma takiej atmosfery – mówiła Karolina, stała bywalczyni swapów. Designerska kawiarnia była wypełniona po brzegi uczestniczkami i ciuchami. Dziewczyny oglądały ubrania, wyeksponowane na wieszakach i omawiały najnowsze trendy w modzie. Wszystkie doradzały sobie wzajemnie – w czym wyglądają korzystnie, a w czym niekoniecznie. Niektóre były szczere do bólu, ale nigdy nie wciskały komuś ciucha na siłę, jak to często bywa w sklepach, gdzie sprzedawcy zależy na zysku. – Świetne jest to, że dziewczyny zawsze podpowiedzą, z czym nosić dany ciuch, jakie zakładały do niego dodatki, buty… – mówi Ola, która była siódmy raz na Szafobraniu.

fot. Artur Rakowski

fot. Artur Rakowski

Szafobranie z Miastem Kobiet jest jedną z najstarszych tego typu inicjatyw w Krakowie.
W ciągu sześciu lat, odbyło się już 19 edycji naszego swapu. Przychodzą kobiety w każdym wieku i rozmiarze, o różnych gustach i upodobaniach. Zapytałam uczestniczki, dlaczego takie eventy cieszą się dużą popularnością, gdy wokół pełno jest galerii, second-handów i sklepów internetowych, w których można robić „zwyczajne” zakupy.
Chodzi przede wszystkim o to, że można pozbyć się rzeczy, w których się nie chodzi,
a komuś mogą się jeszcze spodobać. Te ciuchy są jak nowe – zapewniała Magda, na Szafobraniu po raz szósty. Inne panie doceniają z kolei klimat oraz to, że można po prostu porozmawiać – o modzie i nie tylko. Wiele z nich upolowało też wyjątkowe perełki – rzeczy, których nie spotkałoby się w zwykłym sklepie. Wszystkie ubrania, buty czy dodatki, które przyniosły dziewczyny były ładne i w bardzo dobrym stanie. – Szkoda oddawać te rzeczy do kontenerów, gdzie tak naprawdę nie wiemy, co się z nimi dalej dzieje. A tutaj przynajmniej mamy pewność, że ktoś jeszcze zrobi z nich użytek. – mówiła Wiola, która na swapy chodzi raz w miesiącu.

Jedyne, na co narzekały uczestniczki Szafobrania to fakt, że… odbywa się ono zbyt rzadko. Obiecujemy, że kolejna – jubileuszowa edycja już niedługo. Do zobaczenia!

Paulina Padzik

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ