Wednesday, September 11, 2024
Home / Klub Miasta Kobiet  / 17. Klub Miasta Kobiet: Cecylia Malik

17. Klub Miasta Kobiet: Cecylia Malik

Dowiedz się, dlaczego Cecylia Malik nie lubi być nazywaną „ekolożką”

Cecylia Malik i Aneta Pondo podczas 17. spotkania Klubu Miasta Kobiet / fot. Renata Stós-Pacut

Jak wygląda jedna z najskuteczniejszych polskich aktywistek? Jest drobna. Nosi jaskrawe, różowe rajstopy i krakowską spódnicę. Nie lubi, kiedy nazywa się ją ekologiem, bo wielu kojarzy ich z tym, że „ubierają się na zielono, kochają żaby, ale nie lubią ludzi”. A ona jest bardzo barwną postacią.
Gościem Specjalnym 17. spotkania Klubu Miasta Kobiet była Cecylia Malik – artystka, aktywistka i matka, która na co dzień ratuje drzewa, rzeki i ludzi

Cecylia Malik i Aneta Pondo podczas 17. spotkania Klubu Miasta Kobiet / fot. Renata Stós-Pacut

Cecylia Malik, rdzenna krakowianka. Jeszcze dziesięć lat temu, jej nazwisko kojarzyło się przede wszystkim z szopkami krakowskimi. Wszak od ponad 100 lat rodzina Malików kontynuuje jasełkową tradycję i w tej dziedzinie jest bezkonkurencyjna. Chociaż Cecylia skończyła ASP, nigdy nie chciała się zamknąć w pracowni. Bo jak powiedziała, przerażała ją wizją bycia niepotrzebną.
Kiedy w wieku 33 lat, dla zabawy czy performensu, postanowiła przez rok codziennie wchodzić na inne drzewo, jeszcze nie wiedziała, że zostanie jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktywistek, działających na rzecz ekologii. Niedługo po zamieszczeniu pierwszego zdjęcia z projektu „365 Drzew”, zaczęła dostawać wiadomości od mieszkańców Krakowa, którzy prosili ją o uratowanie osiedlowych dębów i klonów przed ekspansjami deweloperów. Od tego czasu, wolne chwile woli spędzać na walczeniu o Zakrzówek, śniadaniach na wyrębach, czy urządzaniu „pogrzebów dla czystego powietrza”; i przypominać o tym, że bez przyrody wszyscy umrzemy. Przy organizacji protestów zawsze ma odjechany i kolorowy pomysł: motyle skrzydła, karmienie piersią, czy ogromną tratwę w kształcie jesiotra.

cecylia malik, wodna masa, wodna masa krytyczna,

Wodna masa krytyczna /fot. Piotr Dziurdzia

Piękny obraz trudno jest zakwestionować i upolitycznić – płonące opony są spektakularne, ale też bardzo agresywne. Czy dziennikarze nie zainteresują się tematem, widząc na zdjęciach dwanaście dzidziusiów karmionych cyckami? Gwarantuję, że tak. A jeśli mamy uwagę mediów, to mamy również realny wpływ na lokalnych polityków. Żeby być skutecznym, trzeba też trzymać się razem. W tym kobiety są najlepsze – powiedziała.
– Spójrzcie, przecież Wisła i Puszcza Białowieska, nasz największy narodowy majątek, to też kobiety – powiedziała, gdy Aneta Pondo, prowadząca 17. spotkanie KMK, zapytała aktywistkę o ekofeminizm. Cecylia Malik z  uśmiechem przyznała też, że nigdy nie widziała kobiety, która wycinałaby drzewa. To zawsze były armie drwali składające się z facetów.
–Tak to już jest, że kobietom chyba bardziej zależy na tym, żeby było gdzie pójść na spacer i pooddychać lepszym powietrzem. – podsumowała.

Cecylia Malik na wyrębie na ul. Lema w Krakowie, 26 luty / Fotografia z cyklu „Matka Polka na wyrębie” , Piotrek Dziurdzia

O równości płci i drzewach w kontekście najmodniejszych nut zapachowych mówił Bartosz Orłowicz z perfumerii TIGERANDBEAR. Specjalista od perfum zdradził, że serca współczesnych kobiet coraz częściej podbijają zapachy uniseksowe – atrakcyjne zarówno dla pań jak i mężczyzn. Mocne, drzewne i nietuzinkowe perfumy wybierają panie o silnej osobowości – to świadczy o tym, że perfumy nie mają płci, a przy doborze swojego ukochanego zapachu, dobrze jest się kierować nie marketingiem, ale własną intuicją. Oprócz niszowych perfum, przy ul. Szpitalnej 34 w Krakowie, panie znajdą ogromny wybór kosmetyków do pielęgnacji ciała i twarzy, a także salon kosmetyczny i fryzjerski. Cesarzową tego miejsca jest japońska metoda pielęgnacji skóry, która opiera się przede wszystkim na skutecznym oczyszczaniu twarzy i technice aplikacji produktów czerpanej z jogi i pilatesu.

Bartosz Orłowicz perfumerii TIGERANDBEAR w rozmowie z Agną Karasińską / fot. Renata Stós-Pacut

Uczestniczki spotkania miały szansę pogłębić swoją wiedzę z fotoodmładzania i depilacji. Ekspertki z DepilConcept przypominały paniom, że jesień to najlepszy czas na tego typu zabiegi. Na stoisku odbywały się pokazowe regulacje i depilacje.

Uczestniczki spotkania chętnie oddawały się w ręce ekspertek od skutecznej epilacji z DepilConcept / fot. Renata Stós-Pacut

– Ależ mnie ta Malik zagrzała! Pod szkołą mojego dziecka chcą wybudować obwodnicę, Rozumiesz, obwodnicę w środku miasta? Ale się nie damy. Już umówiłam się z Cecylią, będziemy walczyły! – powiedziała przed wyjściem jedna z uczestniczek spotkania.
I niech ta wypowiedź służy za zakończenie i podziękowanie za obecność na 17. spotkaniu Klubu Miasta Kobiet!

Każda z uczestniczek spotkania została odbarowana kosmetycznym upominkiem od Sylveco! / fot. Renata Stós-Pacut

Agna Karasińska

PS. Jeśli jeszcze nie wypełniłaś ankiety dot. warsztatów organizowanych przez Fundację Miasto Kobiet, to możesz to zrobić TUTAJ. Dzięki temu, będziemy wiedziały, jakich warsztatów potrzebujesz i w jakich chciałabyś wziąć udział.

 

#17KMK i nasz gość specjalny, Cecylia Malik! #ecoterrorism

Post udostępniony przez Miasto Kobiet (@miastokobiet_mk)

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ